Nie ulega wątpliwości, że chrześcijańskie dziedzictwo Europy jest podstawą, jeśli chodzi o funkcjonowanie Unii Europejskiej - powiedział w piątek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Dodał, że Polska na forum Unii odnosi się do wartości chrześcijańskich.

W czwartek Polska na spotkaniu ministrów sprawiedliwości w Brukseli zawetowała konkluzje Rady UE dotyczące stosowania Karty Praw Podstawowych w 2017 roku, ze względu na brak zgody na dodanie do nich zapisu o prześladowaniach chrześcijan i żydów. Strona polska chciała, by – na równi m.in. z kwestią przestrzegania praw osób o odmiennej orientacji seksualnej, dzieci imigrantów czy kobiet – uwzględnić w konkluzjach potrzebę ochrony chrześcijan i żydów przed dyskryminacją religijną. Jednak w Radzie nie było zgody na dodanie tego typu zapisów do konkluzji.

Paweł Mucha był pytany w piątek, czy polska delegacja słusznie zawetowała konkluzje dot. stosowania Karty Praw Podstawowych w 2017 r. "Nie ulega wątpliwości, że chrześcijańskie dziedzictwo Europy także jest podstawą jeśli chodzi o funkcjonowanie Unii Europejskiej" - odpowiedział Mucha.

Prezydencki minister zwrócił uwagę, że Polska na forum Unii Europejskiej również odwołuje się do wartości chrześcijańskich. "Ogólnie nie ulega wątpliwości, że Polska dzisiaj na forum Unii Europejskiej, silna Polska w silnej Unii Europejskiej, odwołuje się także do wartości chrześcijańskich" - zaznaczył Mucha.

Dodał, że prezydent Andrzej Duda wielokrotnie "mówił o tym wprost, że fundament, który był u założenia UE jest fundamentem opartym na wartościach". "Mówił o tym też św. Jan Paweł II, kiedy apelował do Polaków abyśmy głosowali za przystąpieniem Polski do UE. Jesteśmy w takim etapie debaty, że coraz powszechniej (...) musimy mówić o Europie opartej na pewnych wartościach" - powiedział Mucha.

Po zawetowaniu konkluzji dotyczących stosowania Karty Praw Podstawowych w 2017 r. resort sprawiedliwości wyjaśniając powody takiej decyzji napisał w oświadczeniu, że obecnie ofiarą nietolerancji, dyskryminacji oraz podżegania do nienawiści stają się na masową skalę osoby wierzące, w szczególności chrześcijanie i żydzi.

Jak dodano "Polska, uczestnicząc w pracach nad Konkluzjami Rady UE w sprawie stosowania Karty Praw Podstawowych UE w 2017 r., wniosła o to, by – na równi m.in. z kwestią przestrzegania praw osób o odmiennej orientacji seksualnej, dzieci imigrantów czy kobiet – uwzględnić potrzebę ochrony Chrześcijan i Żydów przed dyskryminacją religijną".

"Sformułowana w dwóch zdaniach poprawka polskiej delegacji mówiła, że Rada UE dostrzega także ten problem i uważa, że należy mu przeciwdziałać. Rada UE tak jednak nie uważa. Oczywiste, stwierdzające fakty, propozycje nie znalazły uznania innych delegacji" - napisało MS. Dlatego - jak podano - "Polska zdecydowała się zgłosić sprzeciw wobec Konkluzji w sprawie stosowania Karty Praw Podstawowych UE w 2017 r.".

Resort sprawiedliwości stwierdził też, że poszanowanie praw i wolności wszystkich obywateli oraz tolerancja, to w Polsce element wielowiekowej tradycji, a nie wyłącznie przepisów. "Dlatego Polska jako członek europejskiej +unii wartości+ czuje się strażnikiem praw i wolności określonych w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Uznaje za swój obowiązek występowanie w obronie tych, których prawa i wolności są łamane" – wskazano.

Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej to zbiór fundamentalnych praw człowieka uchwalony i podpisany w grudniu 2000 r. podczas szczytu unijnego w Nicei przez Parlament Europejski, Radę UE oraz Komisję Europejską. Moc wiążąca dokumentu została mu nadana przez traktat lizboński podpisany w 2007 roku.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski