Gospodarczy rozwój Polski w ciągu ostatniego ćwierćwiecza powinien być inspiracją dla Turcji - napisał w piątek turecki dziennik "Herriot Daily News", podkreślając, że to Polska jest dziś znacznie lepiej postrzegana przez inwestorów.

"Polska, która była częścią bloku sowieckiego, ma w ostatnim ćwierćwieczu imponującą passę. W tym okresie jej gospodarka urosła dwukrotnie biorąc pod uwagę realną wartość PKB. Została członkiem Unii Europejskiej w 2004 r. i jej polityczne znaczenie znacząco się zwiększyło. Ponadto członkostwo w NATO uczyniło ją kluczowym sojusznikiem militarnym USA. Co więcej, żadna z tych transformacji nie wywołała większych politycznych ani społecznych zakłóceń. Kraj zdołał utrzymać zarówno stabilność, jak i demokrację" - ocenia "Hurriyet".

Gazeta podkreśla, że w Polsce, tak jak i innych krajach, oczywiście istnieją podziały polityczne i społeczne, jak. np. konflikt między środowiskami konserwatywnymi a postępowymi, ale polskie elity - jak zauważa - skutecznie zapobiegły temu, by wykoleił on sukces gospodarczy kraju.

"Polski sukces może być także poważną inspiracją dla Turcji. Chodzi o to, że Turcja i Polska były w bardzo podobnej sytuacji gospodarczej w 1991 roku, ale polski rozwój jest znacznie płynniejszy niż turecki. Mimo że PKB na jednego mieszkańca zwiększył się w obu krajach w podobnym stopniu, polska gospodarka nie cierpi z powodu wysokiego deficytu czy niezbilansowania eksportu i importu, jak turecka. Podczas gdy tureckie dane pokazują wysokie stopy bezrobocia i inflacji, Polska ma znacznie zdrowsze wskaźniki" - pisze turecki dziennik.

Jak podkreśla, trzeba oczywiście zachować ostrożność porównując te dwie gospodarki, bo jest w nich dużo geopolitycznych i społecznych różnic, a rozwój obejmuje wiele czynników, których nie można sprowadzać tylko do danych gospodarczych. Zauważa jednak, że istnieje kilka ogólnych obserwacji, które powinny służyć, jako lekcja dla Turcji.

"Pierwszą obserwacją jest znaczenie politycznej stabilności. Od samego początku polskie elity postawiły na silne i stabilne relacje z Zachodem, w szczególności z USA, Wielką Brytanią i Niemcami. Np. pomimo historycznych zaszłości, rozwinęły silne związki handlowe z Niemcami. W zamian zdołały przyciągnąć do Polski wiele niemieckich firm przemysłowych, a to pomogło rozwinąć jej gospodarkę. (...) Po drugie, Polska ma dobrze zbalansowaną sytuację, jeśli chodzi o deficyt w obrotach handlowych" - pisze "Hurriyet".

Dziennik zwraca uwagę, że w przypadku Turcji okres najszybszego wzrostu, który przypadał na lata 2003-2010, był jednocześnie czasem politycznej stabilności i wskazuje, że aby poprawić sytuację gospodarczą, powinna ona postawić na polityczną stabilność i dobre relacje z głównymi partnerami handlowymi. "Stabilne partnerstwo z UE może zrobić Turcji dużą różnicę, tak jak było to w przypadku Polski" - konkluduje gazeta.