Warszawa straciła gigantyczne pieniądze przez rządy prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, ona powinna podać się do dymisji - ocenił w poniedziałek kandydat komitetu Wygra Warszawa na prezydenta stolicy Jan Śpiewak.

Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki przedstawił w poniedziałek raport komisji, z którego wynika, że w wyniku reprywatyzacji, Warszawa straciła 21,5 miliarda złotych - to wartość zarówno zreprywatyzowanych nieruchomości, jak i odszkodowań.

Jan Śpiewak w poniedziałek na konferencji prasowej został zapytany o raport komisji weryfikacyjnej. "Nie ulega wątpliwości, że Hanna Gronkiewicz-Waltz i poprzedni prezydenci Warszawy oddali nielegalnie majątek, za który można by wybudować nowe linie metra, można by wybudować dziesiątki tysięcy mieszkań komunalnych, można by wybudować szpital. To są gigantyczne pieniądze, które przez rządy głównie Hanny Gronkiewicz-Waltz, Warszawa straciła i za to trzeba wyciągnąć odpowiedzialność polityczną" - powiedział.

Jego zdaniem, Gronkiewicz-Waltz powinna podać się do dymisji. "Więcej, radni Platformy Obywatelskiej, którzy przykładali rękę do tego, żeby oddawać nielegalnie ten majątek, są dzisiaj na listach Platformy Obywatelskiej. To jest szokujące. To jest łamanie zasad demokratycznego państwa prawa. Platforma Obywatelska, która mówi, że jest w czymś lepsza od PiS, bo jest strażnikiem praworządności, pokazuje Warszawie, gdzie tę praworządność ma - tam, gdzie mieć nie powinna" - mówił Śpiewak.

Kandydat odniósł się również do poniedziałkowej publikacji dziennika "Fakt", który opisuje kulisy przejęcia działki przy Chmielnej 70. Według dziennika, w poniedziałek prokuratura ma złożyć w sądzie akt oskarżenia ws. Chmielnej 70; w akcie ma znaleźć się dowód, że łapówką dla b. wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R., miała być połowa tej działki, czyli 80 mln zł.

Zdaniem Śpiewaka, byłaby to największa łapówka w III RP. Jak ocenił, "za tą aferą stoją politycy" oraz "inne osoby, o których istnieniu możemy się tylko domyślać".

Kandydat KWW Wygra Warszawa zaapelował także do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro ws. szybszych działań dot. afery reprywatyzacyjnej. "Panie Zbigniewie, gdzie jest reszta zatrzymanych?, gdzie są kolejne akty oskarżenia?, dlaczego ta afera ciągle jest niewyjaśniona?, dlaczego znowu próbuje nam się wcisnąć to, że jedna osoba ma być odpowiedzialna za ten gigantyczny przekręt?" - pytał.

"To jest taka sama historia jak w przypadku afery Amber Gold, czy afery taśmowej. Mamy wierzyć, że dwóch kelnerów i handlarz węglem podsłuchali cały rząd?, że jeden człowiek bez matury wyłudził setki milionów złotych przy aferze Amber Gold? To jest po prostu niewiarygodne" - podkreślił Śpiewak.

Śpiewak zażądał również wezwania przed komisję weryfikacyjną Jakuba R. oraz ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego oraz jego zastępcę Macieja Wąsika.