Decyzja zarządu krajowego ws. list wyborczych w Gliwicach była trudna, bo dotyczyła personaliów, ale została podjęta, aby przerwać konflikt – powiedział PAP szef PO Grzegorz Schetyna. Jak dodał, sprawa jest zamknięta.

Dwaj wiceszefowie gliwickiej Platformy Obywatelskiej: Dominik Dragon i Miłosz Chruściel zrezygnowali z członkostwa w PO po tym, gdy tuż przed rejestracją list wyborczych zarząd partii zmienił ich kształt, usuwając część kandydatów. Nad rezygnacją z funkcji zastanawia się też przewodniczący gliwickiej Platformy Zbigniew Wygoda.

We wtorek Dominik Dragon, dotąd wiceprzewodniczący gliwickiego koła PO, związany z Platformą od ponad 17 lat, a od 12 lat będący miejskim radnym, poinformował PAP o swoim odejściu z partii. „Padłem ofiarą nepotyzmu i to przeprowadzonego w sposób kompletnie (…) skandaliczny” – powiedział PAP Dragon, nawiązując do sposobu, w jaki usunięto jego nazwisko z listy wyborczej, wprowadzając na nią żonę wiceszefa PO. „Nie chcę należeć do partii, która straciła charakter obywatelski, wspiera nepotyzm, zwalcza społeczników oraz sprzeciwia się wartościom i postawom demokratycznego społeczeństwa” – napisał we wtorek Dragon do szefa Platformy Grzegorza Schetyny.

We wtorkowej rozmowie z PAP Schetyna podkreślił, że list od Dragona do niego jeszcze nie dotarł. „Jak dostanę list, to się odniosę” – powiedział.

"Decyzja zarządu krajowego jednogłośna, trudna zawsze, bo dotycząca personaliów, ale podjęta po to, żeby przerwać konflikt, który miał miejsce w gliwickiej Platformie. Jest sprawa zamknięta” – powiedział szef PO.

Rezygnacje w gliwickiej PO to pokłosie sprawy, o której informowały m.in. lokalne śląskie media. Z inicjatywy pos. Borysa Budki i pos. Marty Golbik z list Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach usunięto kilkanaście osób, m.in. związanych z ruchami miejskimi i działaczy społecznych, w tym wieloletnich radnych Kajetana Gorniga i Dominika Dragona. W ich miejsce pojawili się inni kandydaci, m.in. żona posła Borysa Budki.

Zamiar rezygnacji z funkcji szefa gliwickiej PO – choć nie rezygnacji z członkostwa w partii - zgłosił też podczas poniedziałkowego zebrania przewodniczący Zbigniew Wygoda. Jak powiedział PAP, on również o zmianach na listach wyborczych dowiedział się dopiero po fakcie; nie wiedział też o prowadzonych przez szefa partii rozmowach, które zaowocowały poparciem przez Koalicję Obywatelską kandydatury Zygmunta Frankiewicza na prezydenta Gliwic. Bezpartyjny Frankiewicz rządzi Gliwicami od 25 lat.