Minister zaznaczył też, że bazując na informacjach, które otrzymał z GDDKiA, nie ma decyzji o przyjęciu jakiegokolwiek wariantu przebiegu S12.
Z reportażu Bertolda Kittla "Układ radomski", wyemitowanym w sobotę w „Superwizjerze” w TVN24 wynika, że przebieg trasy S12 mógł zostać zmieniony pod wpływem układu biznesowo-politycznego. W materiale Kittel opisuje powiązania biznesmena z branży budowlanej Romana Saczywki i jego syna z radomskimi politykami PiS.
„Jasno oświadczę, że w przypadku drogi ekspresowej S12 trwają prace związane ze zleceniem, jakie przyjęła na siebie firma wykonawcza w 2017 – wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego i w ramach wykonania tego zlecenia przygotowywane są warianty przebiegu trasy nr S12 w okolicach Radomia” – powiedział w poniedziałek w Skawinie (Małopolskie) minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Jak zaznaczył, nieprawdą jest, że przyjęta została jakakolwiek decyzja ws. ostatecznego wariantu przebiegu drogi ekspresowej S12.
Minister wyjaśnił, że obecnie wykonawca studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego, wraz z urzędnikami GDDKiA – oddział Mazowsze, prowadzi konsultacje społeczne dotyczące wariantów przebiegu drogi ekspresowej S12 w okolicach Radomia.
"Wiem, bo to już sprawdziłem i te informacje otrzymałem dzisiaj, że kolejna tura konsultacji społecznych wyznaczona jest na listopad tego roku" - mówił minister.
Adamczyk podkreślił, że w I poł. 2020 r. firma przygotowująca studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe powinna – zgodnie z umową – przedstawić zamawiającemu, czyli GDDKiA, rekomendowane trzy warianty przebiegu drogi ekspresowej S12. W II poł. 2020 r. zapadnie ostateczna decyzja, co do wyboru ostatecznego wariantu przebiegu drogi S12.
Po emisji materiału „Superwizjera” wyjaśnień ws. S12 domaga się opozycja. Wniosek o kontrolę CBA złożyła Nowoczesna. PO domaga się wyjaśnień od ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.