Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek skomentowała w niedzielę wezwanie szefa PO Grzegorza Schetyny, by premier Mateusz Morawiecki - w jego ocenie kłamca - podał się do dymisji. Większych i bardziej szkodliwych kłamców niż politycy PO nie było w historii III Rzeczpospolitej - oceniła.

W niedzielę podczas konwencji wyborczej w Krakowie Grzegorz Schetyna mówił, że premier Mateusz Morawiecki "został przyłapany na kłamstwie". "Sąd nazwał kłamstwo kłamstwem i wydał wyrok: nakazał sprostowanie. Prezes Rady Ministrów zamiast po prostu przeprosić ucieka się do żenujących sztuczek. Widzieliśmy to niby sprostowanie" - stwierdził Schetyna.

"Kłamca nie może być premierem RP. Jeśli ma honor, jeśli nie chce plamić stron naszej historii, to musi ustąpić" - wezwał Mateusza Morawieckiego.

Do słów szefa PO odniosła się rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek, która oceniła, że "większych i bardziej szkodliwych kłamców niż politycy PO nie było w historii III Rzeczpospolitej". "Wbrew woli Polaków podnieśli wiek emerytalny. Nie słuchając rodziców, posłali 6-latki do szkół. 21 razy podnosili podatki, choć mieli obniżać. Mafiom VAT rozścielili dywany, co pokazał rząd Prawa i Sprawiedliwości - w 2017 roku więcej o 30 miliardów zł VAT na politykę społeczną, bez podnoszenia deficytu budżetowego!" - wyjaśniła.

Według rzecznik PiS politycy Platformy Obywatelskiej wyprzedali polski majątek, polskie srebra rodowe i ograbili ludzi z dóbr ciężko wypracowanych przez całe pokolenia.

"Jaka jest wiarygodność tych, którzy najpierw twierdzą, że na program 500 Plus nie ma i nie będzie pieniędzy, a teraz mówią, że go utrzymają i rozszerzą? Jaka jest wiarygodność ekipy, która zapowiadała, że nigdy nie podniesie wieku emerytalnego, a już 2 miesiące później, tuż po wygranych wyborach, Tusk w expose ogłosił jego podwyższenie?" - pytała retorycznie.

Przytoczyła wypowiedź bohatera powieści Jaroslava Haszka wojaka Szwejka, który mawiał "na dworcach kradło się, kradnie i będzie kradło". "O PO można powiedzieć: kłamali, kłamią i będą kłamać" - strawestowała czeskiego pisarza Mazurek. "Zarzucają kłamstwa innym tylko na zasadzie zasłony dymnej, tak jak złapany na gorącym uczynku złodziej pierwszy krzyczy łapać złodzieja!" - dodała.

W komentarzu na Twitterze Mazurek napisała także, że niedzielne wystąpienie Schetyny to "efekt wizyty u Niemców" i że "przebiło kolejne granice populizmu, hipokryzji i kłamstwa".