Sojusz między Polską a USA nie był nigdy tak mocny, zgodziliśmy się z prezydentem Andrzejem Dudą, że łączą nas bardzo silne więzy obronne - mówił prezydent USA Donald Trump po wtorkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w Waszyngtonie.

Trump podkreślił, że w 2018 r. obchodzone jest 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.

"W tym roku Polska i Stany Zjednoczone obchodzą 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę i bez mała 100 lat więzów dyplomatycznych między Polską i USA. To długi okres, zatem jestem bardzo szczęśliwy, że sojusz między naszymi krajami nie był nigdy tak mocny" - mówił Trump, zwracając się w kierunku prezydenta Dudy, który zgodził się z nim.

"W naszych dyskusjach dzisiejszego popołudnia prezydent Duda i ja zgodziliśmy się, że łączą nas bardzo silne więzy obronne, wzmocniona kooperacja obronna" - dodał amerykański prezydent.

Podziękował również Polsce za spełnianie zobowiązań NATO odnośnie wydatków na obronność oraz za wkład we wsparcie NATO w misje w Afganistanie i w koalicję przeciwko ISIS.

Trump: silne narody muszą mieć bardzo silne granice

Silne narody muszą mieć bardzo silne granice - podkreślił prezydent USA Donald Trump po spotkaniu w Waszyngtonie z prezydentem Andrzejem Dudą. Podkreślił też znaczenie bezpieczeństwa energetycznego w Europie Środkowej.

"Nie można mieć bezpieczeństwa krajowego bez ochrony granic, tak polskich jak i amerykańskich, zatem silne narody muszą mieć bardzo silne granice" - powiedział Trump.

Prezydent USA podkreślił też znaczenie bezpieczeństwa energetycznego. "Bo Polska i Stany Zjednoczone przykładają wagę w zróżnicowaniu na terenie Europy, żeby nie opierać się o jednego dostawcę energii" - wyjaśnił Trump.

"Polska cały czas pracuje bardzo mocno, żeby tak w kraju jak i w Europie Środkowej zabezpieczyć się energetycznie" - mówił prezydent USA, przypominając, że w ubiegłym roku Stany Zjednoczone "z dumą wysłało pierwszy eksport gazu skroplonego do Polski".

W kontekście bezpieczeństwa eneregtycznego zwrócił także uwagę na inicjatywę Trójmorza, gdzie - jak mówił - "Europa Środkowa chce mieć większy dostęp do energii, żeby zredukować bariery z tym związane". "Stany Zjednoczone wspierają te cele" - zapewnił.

Trump: Polska wybrała miejsce wśród wolnych narodów jako partner Stanów Zjednoczonych

Polska wybrała swoje miejsce wśród wolnych narodów jako lojalny sojusznik, strategiczny partner USA; bardzo mocno to doceniamy, witamy kolejne sto lat przyjaźni między naszymi narodami - mówił prezydent USA Donald Trump po wtorkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w Waszyngtonie.

Trump powiedział, że na spotkaniu z prezydentem Dudą dyskutowali o dwustronnych relacjach ekonomicznych między Polską i USA. "Polska przez ponad ćwierć wieku doświadczyła stałego wzrostu gospodarczego, to duży krok, również oczekujemy dalszego zacieśnienia wymiany inwestycji i handlu pomiędzy naszymi dwoma wspaniałymi narodami" - powiedział prezydent USA.

Podkreślił, że "z niecierpliwością oczekuje partnerstwa z prezydentem Dudą" w zakresie wspólnego wzmacniania gospodarek USA i Polski.

"Polska wybrała swoje miejsce wśród wolnych narodów całego świata, jako lojalny sojusznik, strategiczny partner Stanów Zjednoczonych, bardzo to mocno doceniamy, witamy kolejne sto lat naszej przyjaźni, między naszymi dwoma krajami" - powiedział Trump.

Trump: z prezydentem Dudą rozmawialiśmy o dwustronnych relacjach ekonomicznych

Na dzisiejszym spotkaniu rozmawialiśmy o dwustronnych relacjach ekonomicznych. Polska przez ponad ćwierć wieku doświadczyła trwałego wzrostu gospodarczego, to jest duży krok - powiedział prezydent USA Donald Trump na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem RP Andrzejem Dudą w Waszyngtonie.

"Również oczekujemy dalszego zacieśniania wymiany inwestycji i handlu pomiędzy naszymi wspaniałymi narodami" - dodał Trump.

"Rozmawialiśmy na temat Inicjatywy Trójmorza, w której Europa Środkowa chce mieć większy dostęp do energii (...) Stany Zjednoczone wspierają te cele i chcemy jeszcze bardziej zacieśniać nasze związki gospodarcze z tym regionem Europy" - oświadczył Trump.

Trump: Polska w zakresie obronności nie wykorzystuje USA, nie mówi tylko "płaćcie, płaćcie"

Prezydent USA Donald Trump ocenił we wtorek w Waszyngtonie, że Polska, która chce uruchomić ogromne nakłady finansowe w zakresie obronności, w tym na stałe bazy wojsk amerykańskich, jest odmienna niż te kraje, które wykorzystują USA i "mówią tylko +płaćcie, płaćcie+".

"Polska jest gotowa uruchomić ogromne nakłady na stworzenie stałych baz wojsk amerykańskich w Polsce, idące w miliardy dolarów. I jesteśmy zainteresowani udzieleniem pomocy w zakresie obronności tym krajom, które dokonują wielkich wysiłków, żeby zwiększyć własne zdolności obronne" - mówił Trump.

"Myślę, że to jest odmienna sytuacja niż w przypadku wielu innych krajów, które wykorzystują tylko Stany Zjednoczone i mówią tylko +płaćcie, płaćcie+. To dotyczy również NATO" - mówił Trump, przypominając m.in., że bogate kraje europejskie przenoszą ciężar wydatków na obronę na USA.

"Stany Zjednoczone wydają w tej dziedzinie ogromne pieniądze. To brzemię finansowe powinniśmy podzielić w sposób bardziej sprawiedliwy" - dodał. Podał, że utworzenie stałych baz wojsk amerykańskich w Polsce kosztowałoby ok. 2 miliardów dolarów. "Myślę, że to mogłoby być coś przydatnego dla zwiększenia poziomu bezpieczeństwa naszych krajów" - powiedział amerykański prezydent.

Trump: Rosja działała w sposób agresywny, Rosjanie szanują siłę jak nikt

Uważam, że Rosja działała w sposób agresywny. Rosjanie szanują siłę, jak nikt inny - powiedział we wtorek prezydent USA Donald Trump, odpowiadając na pytanie PAP, czy podziela opinię prezydenta RP Andrzeja Dudy o zagrożeniu ze strony Rosji.

Ostatnio "wzmocniliśmy nasze siły militarne", "(Pentagon) dostał od Kongresu 716 mld USD (na siły zbrojne); to jest dużo więcej niż oczekiwaliśmy" - powiedział Trump na wspólnej konferencji prasowej w Waszyngtonie z prezydentem Dudą.

"Po wtóre, generuje to setki tysięcy miejsc pracy, które sprawią, że będziemy mieli najlepszą armię na świecie. Rosja to szanuje i respektuje. A zatem, podzielam zdanie prezydenta, myślę, że ma rację" - dodał szef amerykańskiego państwa.

"Spójrzmy na historię Polski, spójrzmy na historię Rosji. Jest to bardzo długa i bardzo złożona historia, zatem ma prawo czuć się dokładnie w ten sposób" - dodał.

Duda: mam nadzieję, że prezydent Trump podejmie decyzję o skierowaniu kolejnych jednostek wojsk do Polski

Mam nadzieję, że prezydent Donald Trump podejmie decyzję o skierowaniu kolejnych jednostek wojsk amerykańskich wraz z wyposażeniem do Polski - mówił prezydent Andrzej Duda na konferencji z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie.

Prezydent podkreślił, że cieszy się z obecności wojsk amerykańskich w Polsce oraz postanowień szczytu NATO w Warszawie.

"Cieszę się również z tego, że na terytorium Polski przebywają teraz amerykańscy żołnierze w ramach naszych porozumień bilateralnych, ale zapraszam pana prezydenta do tego, żeby do Polski skierować więcej oddziałów amerykańskich" - mówił Duda.

Jak dodał, według Polski obecność amerykańskich wojsk gwarantuje bezpieczeństwo w naszej części Europy. Przypomniał również zakupienie przez Polskę amerykańskiego systemu rakietowego Patriot.

"Chcemy realizować kolejne zakupy sprzętu. Chcemy także współpracować w zakresie badań i rozwoju, jeśli chodzi o technikę wojskową i jestem przekonany, że ta współpraca między Polską a USA będzie się dobrze układała. Mam nadzieję, że pan prezydent podejmie decyzję o skierowaniu do Polski kolejnych jednostek amerykańskich wraz z wyposażeniem" - powiedział prezydent.

Przypomniał swoją wypowiedź z rozpoczęcia spotkania, w której żartobliwie odniósł się do utworzenia bazy "Fort Trump".

"Wierzę w to głęboko, że jest to możliwe i jestem przekonany, że taka decyzja jest zarówno w polskim interesie, jak i w interesie USA" - stwierdził Duda.

Podkreślił, że współpraca wojskowa USA z Polską - ze względu na strategiczne położenie Polski w Europie - jest ważna także dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. "Obecność armii Stanów Zjednoczonych u nas jest istotna, także po to, żeby chronić amerykańskie interesy" - powiedział Duda.

Duda: polsko-amerykańska deklaracja wytycza nowe ścieżki na przyszłość

Polsko-amerykańska deklaracja wytycza nowe ścieżki na przyszłość - zacieśniania współpracy militarnej, ws. bezpieczeństwa energetycznego, w dziedzinie szeroko pojętego biznesu, także w kontekście współpracy w ramach Trójmorza - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda.

Duda powiedział po spotkaniu w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, że bardzo się cieszy, że gości w Białym Domu w roku, kiedy Polska świętuje 100-lecie odzyskania niepodległości; podkreślał, że ma to "ogromne, symboliczne znaczenie" dla Polski i Polaków, także tych mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Zaznaczył, że kwestia niepodległości była jednym z ważnych punktów polityki prezydenta USA Woodrowa Wilsona; mówił, że przed 1918 r. "zamieścił on polską niepodległość na swojej agendzie, agendzie swojej polityki".

Polski prezydent podkreślał, że Polacy "doznali wtedy od amerykańskiego prezydenta dobra"

"Cieszę się ogromnie, że dziś jako polski prezydent mogę stanąć w Waszyngtonie, mogę usiąść przy jednym stole z prezydentem Stanów Zjednoczonych i podpisać porozumienie, pogłębiające nasze partnerstwo strategiczne i odnawiające to partnerstwo" - powiedział Andrzej Duda, przypominając, że umowa o partnerstwie strategicznym pomiędzy Polską a USA została podpisana w 2008 r.

"Dziś tę odnowioną wersję, uwspółcześnioną - wiele się zmieniło przez te 10 lat - partnerstwa strategicznego pomiędzy naszymi krajami i tematyki tego partnerstwa podpisaliśmy osobiście wraz z prezydentem Donaldem Trumpem i za to panu prezydentowi chciałbym bardzo serdecznie podziękować" - powiedział Duda.

Podkreślił, że to porozumienie "wskazuje te najważniejsze aspekty naszej współpracy i naszej przyjaźni i wytycza nowe ścieżki na przyszłość - zacieśniania współpracy w dziedzinie obronności, współpracy militarnej i zacieśniania współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa i biznesu energetycznego, także w aspekcie wspomnianej już przez prezydenta (Trumpa) współpracy w zakresie Trójmorza".

Prezydent Duda: zapraszamy do Polski biznes amerykański

Zapraszamy biznes ze Stanów Zjednoczonych do Polski - powiedział we wtorek w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda. Zapewnił, że Polska rozwija się bardzo dynamicznie i posiada coraz lepsze możliwości inwestycyjne.

Prezydent Duda na konferencji prasowej w Białym Domu powiedział, że podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem dyskutowali m.in. na temat otwarcia się Polski na amerykańskich przedsiębiorców.

"Zapraszamy biznes ze Stanów Zjednoczonych do Polski. Zapraszamy do Polski wszelkich biznesmenów i tych, którzy mają możliwości wielkich inwestycji, ale zapraszamy także tych mniejszych. W Polsce są coraz lepsze możliwości inwestycyjne. Polska rozwija się bardzo dynamicznie" - zapewnił Andrzej Duda.

Według prezydenta Dudy, "Polska jest ciekawym partnerem, gdzie USA i biznes z USA jest mile widziany".

"Chcę o tym wszystkich zapewnić. Jest to także perspektywa rozwinięcia swojej działalności poprzez Polskę na kraje Trójmorza. Nad tym pracujemy także w ramach państw Trójmorza, żeby te możliwości komunikacyjne i współpracy gospodarczej były coraz szersze. Chcemy, żeby zgłaszali się do realizowanych inwestycji także partnerzy biznesowi ze Stanów Zjednoczonych" - dodał.

Prezydent zaznaczył też, że na polskim rynku są już obecne duże amerykańskie firmy. "Są oczywiście firmy amerykańskie obecne na rynku polskim od wielu lat, chociażby General Electric, który realizuje wielką inwestycję w Polsce z zakresu energetyki" - mówił Andrzej Duda.

Duda: budowa gazociągu Nord Stream 2 zagraża stabilności energetycznej Europy

Budowa gazociągu Nord Stream 2 bez wątpienia zagraża stabilności energetycznej Europy i bez wątpienia zagraża polskiemu bezpieczeństwu energetycznemu, bo grozi dominacją rosyjską - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda na konferencji z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie.

Prezydent Duda mówił, że współpraca z USA ma kluczowe znaczenie m.in. w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. Wskazał, że podczas spotkania z prezydentem Trumpem rozmawiał również o zagrożeniach dla bezpieczeństwa energetycznego w Europie i o możliwości dywersyfikacji dostaw.

"Niewątpliwie takim ogromnym, w tej chwili największym zagrożeniem jest budowa gazociągu Nord Stream 2. Dużo mówiliśmy o tym z panem prezydentem (Trumpem), przedstawiałem tę sytuację taką, jaka jest" - powiedział Duda.

"Jest to inwestycja, która bez wątpienia zagraża stabilności energetycznej Europy i bez wątpienia zagraża także i polskiemu bezpieczeństwu energetycznemu, bo grozi dominacją rosyjską, zwłaszcza w perspektywie, kiedy Rosja mówi o budowie kolejnych gazociągów - Nord Stream 3, Nord Stream 4. To niebezpieczeństwo absolutnej dominacji rosyjskiej w Europie, jeżeli chodzi o dostawy gazu, jest oczywiste" - powiedział prezydent RP.

"Jakie są skutki takiej dominacji? Proszę państwa, kilka lat temu przekonaliśmy się o tym na Ukrainie - nagłe zamknięcie dostaw, oczywiście niemające nic wspólnego z żadnymi czynnikami ekonomicznymi, związane tylko i wyłącznie z szantażem politycznym, było faktem" - wskazał.

Prezydent podkreślił, że Polska będzie wszystkimi siłami dążyła do tego, aby się przed tym zabezpieczyć. "Stąd nasza decyzja o budowie terminalu LNG, stąd nasza decyzja także o tym, aby także ten gaz skroplony od Stanów Zjednoczonych kupować" - powiedział. "Wierzę w to głęboko, że dzięki gazoportowi, dzięki rozwijaniu jego możliwości rocznego przyjęcia gazu będziemy nie tylko realizowali, zapewniali swoje potrzeby energetyczne, ale że będziemy mogli także ten gaz przesyłać do naszych sąsiadów, choćby w ramach współpracy Trójmorza, budowy interkonektorów. Mówiliśmy właśnie dzisiaj o tych wszystkich sprawach z panem prezydentem (Trumpem) bardzo dużo" - dodał.

Duda: prezydent USA mówi "America first", ja mówię "Poland first"

Prezydent USA Donald Trump mówi "America first", ja mówię "Poland first"; chcę, żeby Polska była dla USA liczącym się partnerem - podkreślił we wtorek w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda, pytany o oczekiwania prezydenta USA wobec współpracy z Unią Europejską.

Prezydent Polski podkreślił, że Donald Trump oczekuje współpracy z Unią Europejską na równych i sprawiedliwych zasadach.

"Trudno się dziwić, że taka jest jego postawa (...) ja za to chciałbym, żeby to Polska była takim krajem, taką potęgą gospodarczą, żeby rzeczywiście była dla Stanów Zjednoczonych bardzo liczącym się partnerem" - powiedział Andrzej Duda.

Prezydent Polski mówił też, że chciałby, żeby to Polska zaburzała bilans handlowy Stanów Zjednoczonych. "Naprawdę byłbym z tego (powodu) bardzo zadowolony, bo moje rozumowanie, jeżeli chodzi o politykę i dbanie o sprawy kraju jest podobne do tego, które reprezentuje pan prezydent (Trump). Pan prezydent mówi +America first+, ja mówię +Poland first+, więc rozumiemy się doskonale" - powiedział Andrzej Duda, przypominając, że Trump, jako człowiek sukcesu w biznesie "umie liczyć".

"W interesie kraju jest to, aby bilans handlowy był zrównoważony i trzeba o to dbać. I oczywiście, że zawsze zderzają się ze sobą interesy, ale patrząc obiektywnie trudno tego nie zrozumieć, więc to zawsze jest starcie interesów, każdy biznes jest starciem interesów" - ocenił prezydent.

"Reprezentuję polskie interesy, pan prezydent reprezentuje amerykańskie interesy, cała rzecz polega na tym, żeby w sprawach ważnych umówić się tak, żeby oba kraje zyskiwały i traciły jak najmniej. I wtedy mamy porozumienie" - dodał Andrzej Duda.