W ciągu dwóch lat na mocy tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej stołeczny ratusz wydał 327 decyzji, w tym 154 odmowne. Od roszczeń uwolniono 58 nieruchomości wykorzystywanych na cele publiczne - podała w poniedziałek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Nowelizacja ustaw: o gospodarce nieruchomościami oraz kodeks rodzinny i opiekuńczy z 25 czerwca 2015 r., zwana potocznie małą ustawą reprywatyzacyjną, weszła w życie dwa lata temu – 17 września 2016 r. Prezydent stolicy podczas konferencji podkreśliła, że dotychczas nie uchwalono wciąż tzw. ustawy reprywatyzacyjnej i nadal brakuje m.in. zapisów dot. wypłaty rekompensat za utracony majątek, ochrony lokatorów objętych decyzjami reprywatyzacyjnymi.

Dodała, że od wejścia w życie małej ustawy reprywatyzacyjnej miasto nie zwraca już nieruchomości wykorzystywanych na cele publiczne, takich jak szkoły, przedszkola czy parki.

Od roszczeń uwolniono już 58 tego typu obiektów i działek. Decyzje odmowne dotyczyły m.in. terenów: Szkoły Podstawowej nr 9 im. Stefana Grota Roweckiego, Szkoły Podstawowej nr 212 im. Krystyny Krahelskiej, byłego Gimnazjum nr 46 im. Szarych Szeregów, XLIV Liceum Ogólnokształcącego im. Antoniego Dobiszewskiego, Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza, XLVII Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego, Zespołu Szkół Ekonomicznych nr 4 im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, Przedszkola Publicznego nr 144 „Zaczarowany ołówek", Przedszkola nr 162 „Saski Zakątek", Przedszkola Publicznego nr 114, żłobka nr 20 przy ul. Kruczej, ogródków działkowych przy ul. Sypniewskiej, Racławickiej, Augustówka i Statkowskiego, parku Skaryszewskiego, parku Promenada, Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Mokotów.

Gronkiewicz-Waltz zauważyła, że ustawa reprywatyzacyjna, wprowadziła także możliwość zakończenia postępowań dotyczących tzw. "śpiochów" czyli nieruchomości, co do których wiele lat temu został złożony wniosek, ale wnioskodawcy zaprzestali później dalszych działań zmierzających do ich odzyskania. Jak poinformowała, w lutym 2017 r. rozpoczęła się publikacja ogłoszeń o "śpiochach" - łącznie w szesnastu partiach ukazały się ogłoszenia dotyczące 210 nieruchomości. Następowało to na stronach miasta, na łamach ogólnopolskich i zagranicznych dzienników. Do 136 z nich nie zgłoszono roszczeń.

W styczniu w Biurze Spraw Dekretowych rozpoczęto wydawanie decyzji umarzających postępowania reprywatyzacyjne. Ogółem wydano 56 decyzji dotyczących tzw. śpiochów, dzięki czemu miasto odzyskało 48 nieruchomości, w których znajdują się 234 lokale miejskie.

Umorzenia dotyczyły m.in. nieruchomości przy ul. Elekcyjnej (w tym działki zabudowanej budynkiem mieszkalnym przy ul. Elekcyjnej 33 w którym znajduje się 160 lokali mieszkalnych, w tym 74 miejskie), ul. Joteyki (terenu XLVIII Liceum Ogólnokształcącego im. Edwarda Dembowskiego przy ul. Barskiej), ul. Rajgrodzkiej 10 (bloku mieszkalnego z 10 lokalami komunalnymi), ul. Kopernika 37 w Śródmieściu (m.in. część terenu pod budynkami Warszawskiego Szpitala dla Dzieci), ul. Żelaznej 71 (użytkowanej przez Szkołę Podstawową z oddziałami integracyjnymi nr 221) i ul. Kopińskiej 12/16 (Dom Studencki „Babilon” Politechniki Warszawskiej).

Mała ustawa reprywatyzacyjna wprowadziła także zapisy dotyczące sprzedaży praw i roszczeń dekretowych, zakładające m.in., że prezydent jako organ reprezentujący miasto oraz Skarb Państwa może skorzystać z prawa pierwokupu. Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że skorzystano z tego prawa dwa razy - kupując m.in. prawa i roszczenia do części kamienicy przy ul. J. Dąbrowskiego 12.

Prezydent przypomniała, że ustawa zmieniła też zapisy odnośnie kuratorów. Sądy nie mogą już ustanawiać kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu, co do której istnieją niewątpliwe przesłanki, że od dawna nie żyje. "Gdyby chcieć podsumować, gdzie te wszystkie place, działki, szkoły się znajdują, to jest 17 hektarów, czyli ponad osiem placów Piłsudskiego" – powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

"To są efekty tej małej ustawy. Dziękuję przy okazji pani premier Ewie kopacz, która zdecydowała się przeforsować tę ustawę i koalicji PO-PSL. Ale to nie wystarcza, nie obejmuje wszystkich możliwych przypadków, brakuje przepisów dot. np. rekompensat za utracony majątek i ochrony lokatorów" – dodała. Oceniła, że "bez tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej, zamknięcia reprywatyzacji raz na zawsze, te sprawy nie będą rozwiązane".

"Odnosząc się do słów Patryka Jakiego, który mówił, że w zasadzie +złapał byka za rogi+ i ma projekt dużej ustawy reprywatyzacyjnej, która jest uzgodniona ze wszystkimi i będzie na pewno uchwalona, można powiedzieć iż widać, że byka za rogi nie złapał, a można nawet powiedzieć, że byk go poniósł" – mówiła Gronkiewicz-Waltz. "Chyba mu tylko pozostaje oglądanie z prezesem rodeo" – dodała.

Pytana o poniedziałkowe orzeczenia komisji weryfikacyjnej, że decyzje zwrotowe ws. nieruchomości przy ul. Smolnej 32, Skolimowskiej 3 i Odolańskiej 7 w Warszawie zostały wydane z naruszeniem prawa, odparła, że "decyzje są co prawda ostateczne, ale nie są prawomocne". "Trudno mi komentować bo nie znam szczegółów, poza adresami. Są to decyzje, które będą podlegały weryfikacji sądowej, pewnie w większości przypadków. Wtedy będzie można je ocenić" - powiedziała prezydent Warszawy.