PiS zdecydował się wystawić na listy do Rady Warszawy osoby, które gwarantują realizację postulatów kandydata na prezydenta stolicy Patryka Jakiego - powiedział PAP Sebastian Kaleta, wiceszef komisji weryfikacyjnej i lider listy PiS do Rady Warszawy na Pradze Południe.

Według informacji PAP ze źródeł zbliżonych do kierownictwa partii, PiS zarejestrowało listy we wszystkich okręgach w środę. Wśród kandydatów do Rady Warszawy znaleźli się bliscy współpracownicy kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego.

"Jedynką" PiS-u w okręgu nr 2 (Praga Południe, Rembertów) jest wiceszef komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Sebastian Kaleta, z kolei rzecznik sztabu Jakiego - Jacek Ozdoba jest liderem listy w okręgu nr 6 (Białołęka, Praga Północ). Trzecie miejsce w okręgu 7. Wawer, Targówek, Wesoła otrzymał b. rzecznik komisji weryfikacyjnej, a obecnie szef sztabu kandydata Zjednoczonej Prawicy Oliwer Kubicki.

PAP zapytał Kaletę, czy taka reprezentacja osób blisko związanych z Jakim ma być dla niego wsparciem w przyszłej Radzie Warszawy. "Warszawskie struktury Prawa i Sprawiedliwości, obóz Zjednoczonej Prawicy, zdecydował się wystawić takie listy, które gwarantują realizację postulatów kandydata na prezydenta, czyli walkę o uczciwą i ambitną Warszawę. Cieszę się, że mogę do tej drużyny dołączyć" - zapewnił.

"Warszawa potrzebuje zmiany, Warszawa potrzebuje więcej transparentności, potrzebuje uczciwego zarządzania, a przede wszystkim ambitnych planów. Zarówno Patryk Jaki, jak i nasza drużyna, która kandyduje do Rady Miasta, jest w stanie to Warszawie zagwarantować" - mówił Kaleta.

Jak dodał, "jednym z powodów, dla których zdecydował się kandydować w tych wyborach jest to, jak zachowali się radni Platformy Obywatelskiej w stosunku do reprywatyzacji". "Wszyscy mówimy Hanna Gronkiewicz-Waltz, urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Zapominamy o tym, że wszystkie decyzje Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej urzędników zapadały za cichym przyzwoleniem radnych, a wręcz czasami - jak w przypadku gimnazjum przy Twardej czy boiska przy Foksal 7/9 - zapadały za wprost wyrażoną zgodą radnych Platformy Obywatelskiej. To radni PO byli przez wiele lat informowani o patologiach reprywatyzacji, nie robili z tym nic" - podkreślił Kaleta.

"(Działaczka lokatorska) Jolanta Brzeska upominała się na sesjach Rady Miasta o lokatorów, nikt z radnych PO nie chciał ich wysłuchać. Dlatego też postanowiłem startować w wyborach, by po pierwsze - pokazać jak radni PO nie dbali o Warszawę, a dzięki pracy w komisji weryfikacyjnej, pokazać jak należy dbać o warszawiaków i jak należy dbać o uczciwą i ambitną Warszawę" - mówił PAP Kaleta.

Z rozporządzenia premiera Mateusza Morawieckiego opublikowanego w Dzienniku Ustaw w połowie sierpnia wynika, że pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się 21 października. Druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast - 4 listopada. Głosowanie w wyborach odbędzie się w godzinach 7-21.