Mam wrażenie, że słowa prezydenta zostały zmanipulowane, on nie odnosił się do Unii Europejskiej; UE jest potrzebna Polsce, a Polska Unii - powiedziała w czwartek wicepremier Beata Szydło, odnosząc się do wypowiedzi Andrzeja Dudy o "wyimaginowanej wspólnocie".

Szefowa Komitetu Społecznego Rady Ministrów pytana była na antenie TVP1 "czy słowa o +wyimaginowanej wspólnocie+ nie są zwiastunem Polexitu".

"Nie. Mam wrażenie że słowa prezydenta zostały zmanipulowane. On nie odnosił się do Unii Europejskiej. Unia Europejska jest potrzebna Polsce, tak jak Polska jest potrzebna Unii Europejskiej" – powiedziała Szydło. "Mówimy bardzo jasno i wyraźnie, że każde stwierdzenie o wyjściu Polski z Unii Europejskiej jest po prostu nieprawdą, kłamstwem" – podkreśliła.

Zaznaczyła, że "Polska absolutnie widzi swoje miejsce w Unii Europejskiej". "Natomiast my chcemy, by ta Unia Europejska zaczęła rozmawiać o konieczności swoich reform, by budowała swoją jedność, żeby myślała o bezpieczeństwie Europejczyków, by była ukierunkowana na rozwiązywanie problemów Europejczyków, a nie elit brukselskich" – powiedziała wicepremier.

Prezydent mówił, że wtorek w Leżajsku m.in., że chce, aby obywatele mieli przekonanie, iż ktoś myślał o nich, a nie "o jakiejś wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika". "Wspólnota jest potrzebna tutaj, w Polsce, dla nas - własna, skupiająca się na naszych sprawach, bo one są dla nas sprawami najważniejszymi; kiedy nasze sprawy zostaną rozwiązane, będziemy się zajmować sprawami europejskimi. A na razie niech nas zostawią w spokoju i pozwolą nam naprawić Polskę, bo to jest najważniejsze" – mówił.

Wskazywał też, że Polacy mają prawo "mieć swoje oczekiwania wobec Europy, która nas zostawiła w 1945 r. na pastwę Rosjan". "Ale przede wszystkim mamy prawo do tego, by się tutaj sami rządzić i decydować o tym, jaki Polska ma mieć kształt i decydować o tym, w jaki sposób będziemy naprawiali zbutwiałe cały czas i cały czas gryzione jeszcze starymi systemowymi rozwiązaniami instytucje w Polsce, wiele ich jeszcze zostało, mimo upływu 30 lat" - twierdził prezydent. Andrzej Duda życzył mieszkańcom Leżajska, żeby "mieli taką Polskę, jaką chcieliby, żeby była". "Wierzę w to, że uda się ją taką uczynić – piękną, wolną, cały czas niepodległą, coraz silniejszą, zamożną, taką, która broni swoich obywateli. Taką, w której zwycięża prawda i sprawiedliwość, a nie chamstwo, gwałt i oszustwo. Tego państwu życzę, tego życzę sobie - po prostu normalnej Polski" – powiedział.