Brytyjska premier Theresa May ostrzegła w środę, że w razie załamania się negocjacji z Unią Europejską ws. Brexitu rząd w Londynie może wstrzymać się z decyzją w sprawie wpłaty do budżetu UE nieuregulowanych zobowiązań finansowych.

We wcześniejszej fazie rozmów dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty negocjatorzy obu stron porozumieli się co do zasady dotyczącej istniejących zobowiązań finansowych Londynu wobec UE, które szacowane są na 35-39 mld euro i powinny trafić do budżetu Unii w ramach rozliczeń związanych z Brexitem.

Przemawiając w Izbie Gmin podczas cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi, May tłumaczyła, że choć Wielka Brytania "jest krajem, który honoruje swoje zobowiązania, wierzy w rządy prawa i przestrzeganie zobowiązań prawnych", to "ta konkretna oferta została złożona w duchu chęci wypracowania porozumienia".

"Tak jak sama UE mówiła: nic nie jest ustalone, dopóki wszystko nie jest ustalone, więc w razie braku umowy nasze stanowisko (w tej sprawie) się zmienia" - dodała.

Wcześniej podobne ostrzeżenie pod adresem Brukseli skierował także minister ds. Brexitu Dominic Raab, który pod koniec sierpnia mówił w Izbie Lordów, że w przypadku braku porozumienia w sprawie ostatecznej umowy Wielka Brytania może opóźniać lub nawet próbować renegocjować wypłatę zobowiązań podjętych w ramach obecnych wieloletnich ram finansowych UE na lata 2014-2020.

Choć Raab nie kwestionował konieczności wypłacenia pieniędzy, to zaznaczył, że w takim scenariuszu "nie jest bezpieczne zakładać", że Zjednoczone Królestwo "wypłaci je w ten sam sposób i w tym samym tempie", jak wcześniej założono.

Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca 2017 roku i powinna opuścić Wspólnotę 29 marca 2019 roku. Zgodnie z negocjowanym porozumieniem z UE o okresie przejściowym dotychczasowe zasady, w tym dotyczące swobody przepływu osób, będą obowiązywały do 31 grudnia 2020 roku.