Gen. dyw. Tomasz Piotrowski przejął w poniedziałek obowiązki dowódcy operacyjnego rodzajów sił zbrojnych. Jego poprzednik gen. broni Sławomir Wojciechowski obejmie w środę dowodzenie Wielonarodowym Korpusem Północ-Wschód w Szczecinie.

"To jest wyzwanie, które staje przed panem, ale jestem spokojny, że pan temu wyzwaniu sprosta" – zwrócił się do Piotrowskiego minister obrony Mariusz Błaszczak. "To dowódca doświadczony, który ma odpowiednią wiedzę, odznacza się talentami, zarówno organizacyjnymi, jak i dowódczymi" – ocenił Błaszczak.

Szef MON przypomniał, że Piotrowski był dotychczas szefem sztabu Dowództwa Operacyjnego RSZ, a wcześniej m. in. zastępcą dowódcy polskiego kontyngentu w Afganistanie.

Jak zauważył, Wojciechowski - po objęciu stanowiska Korpusu Północ-Wschód - będzie "najwyższym rangą dowódcą Sojuszu Północnoatlantyckiego w naszej części Europy".

Piotrowski podkreślał znaczenie szybkiej adaptacji do zmieniających się warunków. Przytoczył maksymę 12. Dywizji Zmechanizowanej: "prędkość jest kluczowa". "Jak szybko generowane są zagrożenia i jak szybko one się zmieniają, jak szybko trzeba być gotowym na nowe wyzwania, świat XXI wieku doświadcza nas bardzo boleśnie" – powiedział. "Jestem gotowy, aby tym wyzwaniom sprostać" – zadeklarował.

DO RSZ jest jednym z dwóch głównych dowództw. Organizuje i prowadzi ćwiczenia, podlegają mu siły wydzielone do misji za granicą, dowodzi wojskami w czasie kryzysu militarnego i wojny, odpowiada też za przygotowanie stanowiska naczelnego dowódcy sił zbrojnych na czas wojny.