Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński zapewnił w środę, że jest otwarty na dialog z protestującymi związkowcami.

"Mogę powiedzieć jedno (…) oferuję 100-procentową pomoc, wszakże pod jednym warunkiem, że wszyscy przyjmiemy do wiadomości, że krawiec tak kraje, jak sukna staje" – oznajmił Brudziński. W ten sposób odpowiedział w programie Polsat News na pytanie o protesty w służbach mu podległych.

Szef MSWiA zapewnił, że jest gotowy do rozmów "na argumenty". Przypomniał, że "program modernizacji służb mundurowych to jest 9 mld złotych, które w latach 2017-2020 popłyną do służb". Podkreślił, że "funkcjonariusz polskiej policji w styczniu 2019 r. będzie miał o 850 zł więcej, pracownik cywilny - 750 zł".

Przyznał, że ta podwyżka jest "dalece niewystarczająca". Podkreślił jednak, że "te 850 zł w budżecie rodzinnym polskiego policjanta, to jest niewiele mniej, niż nasi poprzednicy oferowali młodym ludziom w ramach umów śmieciowych".

Minister Brudziński poinformował, że w ostatnim roku, w ramach programu modernizacji, "do policji popłynęło 1 mld 300 mln złotych". Dodał, że 44 proc. z tej kwoty zostało przeznaczone na wzrost wynagrodzeń.

Protest policjantów trwa od 10 lipca. Od 16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. O ogólnopolskiej akcji protestacyjnej zadecydowała Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. W środę do protestu przyłączyli się cywilni pracownicy policji. Informację o tym podał portal Onet.

Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca br. wysłali swe postulaty do ministrów spraw wewnętrznych i administracji oraz finansów i sprawiedliwości. W marcu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, odbędą się protesty.

Później Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów poinformował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. Zapowiedziano również zgodę na pozostawienie 25-letniego okresu służby, ale podkreślono żądanie likwidacji zapisu określającego wiek, od którego funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę. Obecnie to 55 lat.