Sędzia federalny podtrzymał w czwartek wyrok nakazujący miastu Chicago wypłacenie odszkodowania w wysokości 44,7 miliona dolarów mężczyźnie, którego policjant postrzelił w głowę.

Sędzia Harry Leinenweber uznał, że przyznane w ubiegłym roku odszkodowanie nie jest "monstrualnie przesadne". Chicago musi też zapłacić koszty postępowania sądowego w wysokości 2,7 miliona dolarów. Miasto zamierza się odwołać.

Michael LaPorta, postrzelony w głowę w 2010 r. przez policjanta Patricka Kelly'ego, który nie był wtedy na służbie i z którym był zaprzyjaźniony, wymaga całodobowej opieki. Jego prawnicy wskazali, że miasto jest odpowiedzialne, ponieważ chicagowska policja nie reagowała wcześniej na wiele skarg na agresywne zachowania Kelly'ego.

Prawnicy władz miejskich utrzymywali, że LaPorta odebrał Kelly'emu pistolet i sam się postrzelił. LaPorta zapewniał, że w żadnym razie nie usiłował popełnić samobójstwa, i sąd dał wiarę jego zeznaniom.