Jestem przekonany, że w czasie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Australii zapadały jakieś ustalenia dotyczące ewentualnej umowy ws. fregat, ale ostateczna decyzja zapadnie tutaj w Warszawie i będzie podjęta przez rząd - stwierdził wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Prezydent przebywa obecnie z wizytą w Nowej Zelandii; wcześniej odwiedził Australię, gdzie towarzyszył mu m.in. minister obrony narodowej. Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch mówił na początku sierpnia PAP, że jednym z "kluczowych wymiarów" tej wizyty będą sprawy związane z bezpieczeństwem, w tym rozmowy w sprawie zakupu przez Polskę fregat rakietowych typu Adelaide.

W miniony piątek w mediach pojawiły się informacje, że Polska może nie zakupić australijskich fregat. Prezydent Duda, pytany o ewentualny zakup fregat, powiedział we wtorek w Sydney, że były i nadal są prowadzone rozmowy na ten temat. "To jest kwestia wewnątrzkrajowych dyskusji z jednej strony o charakterze wojskowym, ale z drugiej strony także i biznesowym, bo to jest kwestia także i polskiego przemysłu stoczniowego, ale zapewniam, że żaden temat nie jest zamknięty" – powiedział Andrzej Duda.

Bielan zaznaczył w środę w Polsat News, że to nie prezydent negocjuje tego typu umowy. "To jest jednak domena rządu, ostatnie słowo zawsze należy do pana premiera" - powiedział. Jak dodał, "nie wyklucza", że w przyszłości dojdzie do podpisania takiej umowy, natomiast rozumie, że premier musi mieć "absolutne przekonanie", że jest ona korzystna dla Polski.

Dopytywany, czy Kancelaria Prezydenta popełniła błąd, wysyłając wyraźne sygnały co do tego, jakiej sprawy dotyczyć będzie wizyta w Australii, Bielan odparł, że jego zdaniem "te rozmowy na temat zakupu fregat toczyły się w Australii".

"Pamiętajmy, że panu prezydentowi towarzyszył minister obrony narodowej pan Mariusz Błaszczak i jestem przekonany, że podczas tej wizyty kolejne jakieś ustalenia dotyczące - ewentualnie - umowy zapadały, natomiast ostateczna decyzja zapadnie tutaj w Warszawie i będzie podjęta na Radzie Ministrów" - powiedział Bielan.

W miniony piątek, gdy pojawiły się informacje, że Polska może nie zakupić australijskich fregat, zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała powiedział PAP, że ewentualne pozyskanie australijskich fregat, jako rozwiązanie pomostowe, jest kierunkiem wartym rozważenia do czasu, kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów.

Adelaide to zmodyfikowane do potrzeb Australii zaprojektowane w USA fregaty klasy Oliver Hazard Perry. Fregaty zostały zmodernizowane przed 10 laty, otrzymując m.in. nowy system obrony przeciwlotniczej.(PAP)