Ze zgłoszeń cudzoziemców wynika, że na zgodę na pobyt i pracę w Polsce muszą oni czekać nawet kilkanaście miesięcy - informuje Adam Bodnar w piśmie do MSWiA dotyczącym przewlekłości postępowań legalizacyjnych wobec cudzoziemców.

Zdaniem RPO jednym z powodów przewlekłości postępowań legalizacyjnych wobec cudzoziemców jest nadmierne obciążenie pracowników urzędów wojewódzkich, które zajmują się legalizacją pobytu cudzoziemców w Polsce.

Jak podaje dla przykładu RPO w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim "jeden inspektor prowadzi równocześnie aż 1360 postępowań w przedmiocie udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy na terytorium Polski".

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich cudzoziemcy mają również trudności ze złożeniem wniosków. "Z powodu kolejek w systemach informatycznych nie da się wniosku nawet złożyć w przewidzianym prawie terminie. Z tego powodu pobyt może stać się nielegalny, co naraża na nakaz powrotu do kraju pochodzenia" - informuje w liście RPO.

Rzecznik wystąpił do MSWiA o skrócenie oczekiwania. Przypomniał również, że w Polsce załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić w miesiąc, a skomplikowanej - w dwa miesiące.

"Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają liczne skargi na przewlekłość postępowań prowadzonych przez wojewodów w sprawach legalizacji pobytu cudzoziemców. Zgłaszają je zarówno cudzoziemcy, jak i ich pracodawcy. Ze skarg wynika, że nawet kilkanaście miesięcy trwa oczekiwanie na wydanie zezwolenia na pobyt czasowy, pobyt stały lub na pobyt i pracę" - czytamy w komunikacie RPO.

Rzecznik zwraca uwagę, że skarżący mierzą się z trudnościami w dostępie do procedur legalizacyjnych "jeszcze przed wszczęciem procedury administracyjnej. Z braku miejsc w internetowych systemach organizacji kolejek nie mogą bowiem ustalić terminu osobistego złożenia wniosku w urzędzie, ani terminu uzupełnienia ewentualnych braków formalnych", co jak podkreślił RPO budzi jego zaniepokojenie.

"Brak możliwości złożenia wniosku w przewidzianym do tego terminie, nawet, jeżeli wynika z przyczyn leżących po stronie urzędu, skutkować może nielegalnym pobytem cudzoziemca na terytorium Polski, a to, zgodnie z art. 100 ust. 1 pkt 9 ustawy z 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach, pozbawia cudzoziemca szansy na uzyskanie zezwolenia pobytowego i w efekcie naraża na zobowiązanie do powrotu do kraju" - napisał Adam Bodnar do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. RPO zaznacza w swoim piśmie, że w sytuacji, gdy cudzoziemiec wysyła wniosek pocztą, a nie ma możliwości uzupełnienia jego braków formalnych, wniosek pozostaje bez rozpatrzenia.

Bodnar zwrócił także uwagę, że cudzoziemcy i pracodawcy skarżą się na brak kontaktu z inspektorem prowadzącym postępowanie oraz "konieczności oczekiwania w kilkusetosobowych kolejkach do punktów, gdzie można uzyskać informacje o stanie sprawy".

"Szef Urzędu ds. Cudzoziemców - jako organ wyższego stopnia - stwierdzał przewlekłość postępowań, zobowiązując wojewodów do załatwienia spraw w wyznaczonym terminie. - Nawet taka interwencja nie gwarantowała jednak wydania przez organ I instancji decyzji we wskazanym czasie" - napisał RPO.

Jak podkreślił, w konsekwencji cudzoziemcy wpadają w problemy finansowe, "spowodowane brakiem możliwości podjęcia pracy". Taki stan rzeczy zniechęca również pracodawców, którzy rezygnują z zamiaru powierzenia pracy cudzoziemcom.

"Z kolei studenci, którzy wnoszą o pobyt czasowy przed rozpoczęciem roku akademickiego, często uzyskują kartę pobytu dopiero przed końcem roku akademickiego. Uniemożliwia to wyjazd do rodziny w czasie przerw semestralnych" - napisał RPO.

Jak zaznaczył powołując się na dane Urzędu ds. Cudzoziemców w 2015 r. wnioski o legalizację pobytu złożyło 108 tys. cudzoziemców. W 2016 i w 2017 r. takich wniosków było - odpowiednio - 142 tys. i 192 tys.

Bodnar podkreślił także, że wzrost ten "wydaje się odpowiadać obecnym i przewidywanym potrzebom społeczno-gospodarczym Polski".

RPO zwrócił się również do ministra Joachima Brudzińskiego o wyjaśnienie, czy resort podjął działania w celu usprawnienia postępowań legalizacyjnych. Poprosił także o podanie średniego czasu trwania postępowań w poszczególnych województwach w sprawach udzielenia cudzoziemcom zezwolenia na: pobyt czasowy i pracę, pobyt czasowy w celu prowadzenia działalności gospodarczej, pobyt czasowy w celu kształcenia się na studiach, pobyt czasowy dla członków rodzin obywateli RP oraz zezwoleń na pobyt stały w latach 2016 i 2017 oraz w pierwszym półroczu 2018 r.

Rzecznik chce także informacji o tym, w ilu sprawach sąd administracyjny stwierdził przewlekłość tych postępowań.

MSWiA ma 30 dni na odpowiedź na pismo Rzecznika.(PAP)

autor: Marcin Chomiuk