Nie ma sporu między premierem i prezydentem - mówi "Rz" wiceszef KPRP Paweł Mucha, pytany o blokadę zakupu fregat. Jak dodał, informację o tym, że ws. zakupu wciąż trwają "konsultacje wewnątrzrządowe" BBN przekazał prezydentowi kilka dni przed wylotem do Australii.

"Rzeczpospolita" opublikowała na swojej stronie fragment wywiadu z wiceszefem KPRP, w którym poruszono kwestię wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Australii oraz zakupu fregat rakietowych typu Adelaide.

Pytany o to, po co prezydent Andrzej Duda poleciał do Australii, skoro premier Mateusz Morawiecki nie chce zakupu fregat, mimo że jeszcze kilka dni temu sam szef BBN zapowiadał ich niezbędny zakup, Mucha odparł, że wizyta w Australii to "ważna wizyta państwowa, w której istotne znaczenie mają kontekst polityczny, gospodarczy i polonijny". Jak podkreślił, była ona przygotowywana od wielu tygodni.

Dziennikarz zauważył, że zakup fregat "został w ostatniej chwili zablokowany przez premiera Morawieckiego". Na pytanie, czy jest spór między premierem a głową państwa, Mucha odpowiedział przecząco. "Nie ma takiego sporu" - podkreślił.

Mucha zaprzeczył też, jakoby prezydent dopiero w samolocie miał dowiedzieć się o zablokowaniu transakcji przez premiera. "To nieprawda" - czytamy. "BBN kilka dni przed wylotem przekazał tę informację prezydentowi, że w sprawie podpisania listu intencyjnego dotyczącego ewentualnego zakupu australijskich fregat nadal trwają konsultacje wewnątrzrządowe. Zarówno dla rządu, jak i dla BBN nie ulega na pewno wątpliwości konieczność modernizacji polskiej marynarki. To pilna potrzeba" - powiedział wiceszef KPRP.

W piątek prezydent z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczęli czterodniową wizytę w Australii. Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch mówił w ubiegłym tygodniu PAP, że jednym z "kluczowych wymiarów" wizyty prezydenta w Australii będą sprawy związane z bezpieczeństwem, a w tym rozmowy w sprawie zakupu przez Polskę fregat rakietowych typu Adelaide.

W piątek w mediach pojawiły się informacje, że Polska może nie zakupić australijskich fregat. Zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała mówił w piątek PAP, że ewentualne pozyskanie australijskich fregat jako rozwiązanie pomostowe jest kierunkiem wartym rozważenia do czasu, kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów.