Izraelskie lotnictwo zaatakowało w środę wieczorem cele w Strefie Gazy. Jak poinformowała izraelska armia, naloty był odpowiedzią na wcześniejszy ostrzał terytorium Izraela z palestyńskiej enklawy.

Według izraelskich władz ze Strefy Gazy wystrzelono w środę w kierunku Izraela co najmniej 36 rakiet. Większość spadła na tereny niezamieszkane, cztery pociski przechwycił izraelski system obrony przeciwrakietowej Żelazna Kopuła.

Jedna z palestyńskich rakiet uderzyła jednak w dom. Ranne zostały trzy osoby.

W reakcji na ten ostrzał izraelskie lotnictwo zaatakowało Strefę Gazy, przeprowadzając serię nalotów na obiekty Hamasu, radykalnej organizacji rządzącej w palestyńskiej enklawie. Jak podały źródła palestyńskie, w wyniku tych nalotów rannych zostało czterech Palestyńczyków.

W marcu br. w Strefie Gazy rozpoczęły się protesty w ramach "Wielkiego Marszu Powrotu". Nazwa nawiązuje do żądania Palestyńczyków umożliwienia im powrotu do ich domów znajdujących się na terytorium Izraela, które opuścili lub z których zostali wygnani w 1948 roku. W protestach zginęło już blisko 160 Palestyńczyków, zastrzelonych przez izraelskie siły bezpieczeństwa.

Między Izraelem a kontrolującym Strefę Gazy Hamasem od 2008 roku doszło do trzech wojen; od konfliktu zbrojnego w 2014 roku obowiązuje kruche zawieszenie broni.