Kukiz'15 zwraca się do rządzących i polityków innych opcji o pomoc i podtrzymywanie kontaktów z Polakami mieszkającymi na Ukrainie. Poseł Robert Mordak (Kukiz'15) mówił we wtorek na konferencji, że Polska trochę zapomina o naszych rodakach na Ukrainie.

"Jeszcze nie tak dawno na Ukrainie do polskiego obywatelstwa przyznawało się około milion osób, a Polska zdobyła się tylko na wybudowanie od 1989 roku trzech szkół dla młodzieży polskiej. Dlatego uważamy, że bardzo racjonalne jest, aby oni tutaj przyjeżdżali i nawiązywali kontakty ze swoimi rówieśnikami oraz poznawali historię swojej ojczyzny" - mówił poseł Kukiz'15.

Zwrócił się do rządzących i polityków innych opcji o zwiększenie uwagi i pomoc Polakom mieszkającym na Ukrainie. "Chcielibyśmy zwrócić na ten problem uwagę i oczekujemy, że być może inni posłowie czy władze naszego kraju będą się bardziej starać" - powiedział.

W jego ocenie warto nawiązywać kontakt z Polakami na Ukrainie, bo "to jest część naszego narodu, trochę zapomniana zarówno przez władze, jak i w świadomości nas, Polaków". "Nie mamy tego poczucia, że tam mieszka jednak milion osób, które przyznają się do narodowości polskiej" - mówił Mordak.

Podkreślił, że jego ugrupowanie stara się angażować w pomoc charytatywną poprzez współpracę z klasztorem karmelitów w Sąsiadowicach na Ukrainie. "Zbieramy dary od Polaków np. w Radomiu; są to w bardzo dobrym stanie ubrania, leki czy sprzęt medyczny" - mówił poseł. Dodał, że "to wszystko jest ciągle luksusem dla naszych rodaków na Ukrainie".(PAP)

autor: Edyta Roś