Nowela Kodeksu wyborczego dot. ordynacji do PE jest bardziej sprawiedliwa, pozwala na bardziej demokratyczne głosowanie na kandydatów; nowelizacja nie jest zrobiona dla PiS, tylko, by była lepsza reprezentacja z okręgów - powiedział w piątek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Senat przyjął w piątek bez poprawek nowelizację Kodeksu wyborczego dot. ordynacji do Parlamentu Europejskiego; według noweli każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu.

"Jestem głęboko przekonany, że (ta ustawa) jest bardziej sprawiedliwa dla mieszkańców danych regionów, nie ma tych wędrujących mandatów, w każdym okręgu są minimum trzy mandaty. Uważam, że to rozwiązanie jest bardziej proobywatelskie" - powiedział Karczewski. Jak dodał, zmiana w ordynacji do PE pozwala na "bardziej demokratyczne, w sensie poszczególnych okręgów wyborczych, głosowanie na kandydatów". Na uwagę, że PiS zyska na nowych przepisach, odparł: "PiS albo zyska, albo straci, bo są też wyliczenia, które pokazują, że PiS straci".

"Nie jest ta nowelizacja zrobiona dla PiS, tylko jest po to zrobiona, żeby była lepsza reprezentacja z poszczególnych okręgów. Nie może być tak, że z jednego okręgu jest nie wiadomo, jak duża liczba kandydatów, a innego jest jeden kandydat. Przecież tak przegrał np. Michał Kamiński w Lublinie, z tą ordynacją wyborczą na pewno byłby eurodeputowanym" - zauważył Karczewski.

Poinformował, że zamówił jeszcze ekspertyzy w sprawie noweli. Dodał, że nie zgadza się z krytyczną opinią Biura Legislacyjnego nt. nowych przepisów. "Są inne wyliczenia, które bardzo wyraźnie pokazują, że na podstawie tych przepisów, które już w tej chwili przyjęliśmy, te ugrupowania, które według tej opinii nie osiągnęłyby progu (wyborczego), wprowadziłyby swoich reprezentantów do europarlamentu" - powiedział Karczewski.

"Jak będę miał (te ekspertyzy), to ja je upublicznię, oczywiście, jak będzie ktoś zainteresowany" - zaznaczył Karczewski. Marszałek poinformował, że analizy będą wykonywane poza Senatem.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego jest 13 okręgów - jeden okręg obejmuje obszar jednego lub więcej województw albo część województwa. Obecnie nie ma określonej liczby europosłów wybieranych w konkretnym okręgu.

Według senackiego Biura Legislacyjnego, ws. projektu zmian w ordynacji wyborczej do PE, zawarty w niej podział na okręgi wyborcze "spowoduje, że Polska będzie jedynym w Unii krajem, w którym efektywny próg wyborczy przekracza i to ponad 3-krotnie, unijne maksimum 5 proc." "W Polsce efektywny próg wyborczy będzie wynosił 16,5 proc. Tyle głosów w skali kraju będzie musiał otrzymać komitet wyborczy, żeby uzyskać mandat" - wskazali senaccy legislatorzy.

Głosowanie w wyborach do PE odbywa się według systemu proporcjonalnego, w którym głosy oddane na poszczególne listy przeliczane są na mandaty metodą d’Hondta w skali całego kraju. Dopiero po ustaleniu liczby mandatów przypadających poszczególnym komitetom rozdziela się je pomiędzy poszczególne listy kandydatów, zaś mandaty uzyskują kandydaci, którzy na danej liście otrzymali największą liczbę głosów.

Nowelizacja Kodeksu wyborczego zawiera przepisy, na mocy których określana ma być liczba europosłów wybieranych w poszczególnych okręgach oraz wprowadza zasadę, że w okręgu wyborczym wybiera się co najmniej trzech europosłów.

Liczba posłów do PE wybieranych w poszczególnych okręgach wyborczych ma być ustala według jednolitej normy przedstawicielstwa, obliczonej przez podzielenie liczby mieszkańców kraju przez ogólną liczbę posłów do Parlamentu Europejskiego wybieranych w kraju, a następnie odrębnie dla każdego okręgu liczbę mieszkańców danego okręgu dzieli się przez otrzymany iloraz będący jednolitą normą przedstawicielstwa.

Zgodnie z nowelą całkowita liczba kandydatów na posłów do PE zgłaszanych na liście nie może być mniejsza niż całkowita liczba posłów do PE i większa niż liczba posłów do PE wybieranych w danym okręgu powiększona o dwóch kandydatów. Obecnie liczba kandydatów na posłów do PE zgłaszanych na liście nie może być mniejsza niż pięć i większa niż dziesięć. W okręgu trzymandatowym maksymalna liczba będzie wynosiła pięciu kandydatów, a minimalna trzech, natomiast w okręgu sześciomandatowym minimalna liczba kandydatów będzie wynosiła sześć, a maksymalna osiem.