Szef klubu PO Sławomir Neumann wystosował interpelację do premiera, w której pyta o koszty, jakie skarb państwa poniósł w związku z odkupieniem Stoczni Gdańsk przez Agencję Rozwoju Przemysłu. W jego ocenie sprzedaż Stoczni w 2007 r. była "dziką" i "skandaliczną" prywatyzacją.

Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. odkupiła w zeszłym tygodniu 81,05 proc. akcji Stoczni Gdańsk S.A. oraz 50 proc. udziałów GSG Towers Sp. z o.o. od firmy Gdańsk Shipyard Group Sp. z o.o., kontrolowanej przez ukraińskiego inwestora Serhija Tarutę. ARP posiadała wcześniej 18,95 proc. akcji Stoczni Gdańsk i 50 proc. udziałów w stowarzyszonej GSG Towers, producencie wież do elektrowni wiatrowych.

Szef klubu PO przypomniał, że Stocznia Gdańsk została sprzedana ukraińskiemu inwestorowi (spółce ISD, czyli Przemysłowemu Związkowi Donbasu, którego współwłaścicielem jest Serhij Taruta) w 2007 r., kiedy na czele rządu stał Jarosław Kaczyński. "Wówczas prezesem Stoczni był Andrzej Jaworski i to on na sam koniec swych rządów podjął decyzję o sprzedaży, nie zabezpieczając przy tym żadnego pakietu inwestycyjnego dla Stoczni i socjalnego dla pracowników. To była dzika prywatyzacja Stoczni Gdańskiej ukraińskiemu inwestorowi" - ocenił Neumann w rozmowie z PAP.

Jak dodał, w chwili sprzedaży Stocznia była dobrze prosperującą spółką, a obecnie skarb państwa "odkupuje coś, co jest ruiną". "To jest skandal. Chcę dzięki tej interpelacji uzyskać wiedzę ile Polska władowała w ten interes, który PiS zrobił na przestrzeni tych 11 lat. Ten cały deal obciąża ich od początku do końca" - uważa Neumann.

Neumann zadał w swej interpelacji premierowi 11 pytań dotyczących m.in. kosztu zakupu 81,05 proc. akcji Stoczni Gdańsk przez Agencję Rozwoju Przemysłu oraz tego, ile skarb państwa zarobił wcześniej na sprzedaży akcji Stoczni Gdańsk ukraińskiej spółce. "Na jaką wartość był wyceniany majątek należący do Stoczni Gdańsk S.A. w momencie wykupu/przejęcia ich pozostałych akcji i udziałów przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A.? Na jaką wartość wyceniany był majątek spółki Stocznia Gdańsk S.A. w 2007 roku w momencie prywatyzacji przez ukraiński ISD Polska?" - pyta szef klubu Platformy w piśmie do szefa rządu.

W interpelacji znalazły się także pytania o poziom zatrudnienia w Stoczni Gdańsk w 2007 roku i w chwili przejęcia jej przez Agencję Rozwoju Przemysłu oraz o wartość dopłat i pożyczek udzielonych przez ARP na rzecz gdańskiej Stoczni. "Czy Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. zobowiązała się do przejęcia jakichkolwiek zobowiązań Stoczni Gdańsk S.A. oraz do GSG Towers sp. z o.o. lub udzieliła jakichkolwiek poręczeń/gwarancji ich spłaty?" - pyta Neumann.

Chce też dowiedzieć się jaka była wartość udzielonej przez skarb państwa oraz samorząd terytorialny pomocy publicznej na rzecz Stoczni Gdańsk oraz GSG Towers w latach 2007-2018.

Andrzej Kensbok, p.o. prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu zapowiedział w zeszłym tygodniu w rozmowie z PAP, że za rok Stocznia Gdańsk odzyska rentowność, a za dwa, trzy lata będzie wodować pierwsze statki.

W Stoczni Gdańsk i GSG Towers pracuje łącznie prawie 860 osób.