Senator PiS Jan Żaryn zadeklarował po zakończeniu senackiego klubu PiS, że poprze wniosek prezydenta o przeprowadzenie referendum konsultacyjnego ws. zmian w konstytucji, a senator Robert Gaweł, że wstrzyma się od głosu. Według nieoficjalnych informacji w głosowaniu nie będzie dyscypliny partyjnej.

Senat zakończył w środę po południu dyskusję nad wnioskiem prezydenta Andrzeja Dudy o zgodę na przeprowadzenie w dniach 10-11 listopada 2018 roku konsultacyjnego referendum ogólnokrajowego dot. zmian w konstytucji. Po zakończeniu dyskusji wicemarszałek Senatu Adam Bielan zarządził przerwę w obradach do godz. 18. Po wznowieniu obrad odbędą się głosowania nad wnioskiem prezydenta.

W trakcie przerwy zebrał się klub PiS. Po zakończeniu posiedzenia Żaryn pytany, jaki będzie wynik głosowania w Senacie stwierdził, że "nie może go przewidzieć".

Pytany, czy będzie obowiązywała dyscyplina partyjna odpowiedział: "czasem suwerenność nam dana". "Ja wiem, jak ja zagłosuję. Zagłosuję za (poparciem wniosku)" - powiedział Żaryn.

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski pytany o wynik głosowania odpowiedział: "zobaczymy po głosowaniu". Natomiast Robert Gaweł zadeklarował w rozmowie z dziennikarzami, że wstrzyma się od głosu. Michał Seweryński przyznał, że po zakończeniu klubu wciąż zastanawia się, jak zagłosuje.

Jeszcze w trakcie debaty senatorowie PO zapowiadali, że nie poprą prezydenckiego wniosku.

We wtorek senacka komisja ustawodawcza nie zarekomendowała wyrażania przez Senat zgody na zarządzenie przez prezydenta referendum ws. zmian w konstytucji.

Prezydent zaproponował, by w referendum padło 10 pytań, m.in. o to, czy Polacy są za uchwaleniem nowej konstytucji, czy są za systemem prezydenckim, gabinetowym czy pozostawieniem obecnego modelu. Wśród pytań są też te o konstytucyjne zagwarantowanie nienaruszalności praw rodziny do świadczeń z programu 500 plus, prawa do emerytury nabywanego w wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Prezydent chce też spytać w referendum obywateli czy są za konstytucyjnym unormowaniem wyborów posłów na Sejm RP: w jednomandatowych okręgach wyborczych (system większościowy), w wielomandatowych okręgach wyborczych (system proporcjonalny), czy za połączeniem obu systemów (system mieszany).

Do wyrażenia przez Senat zgody na przeprowadzenie referendum konieczna jest bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. PiS w 100-osobowym Senacie ma większość - 63 senatorów; PO ma 30; pozostałych siedmiu to senatorowie niezrzeszeni. (PAP)

autor: Mateusz Roszak, Grzegorz Bruszewski