Kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski chce walczyć z "kłamstwem" i "manipulacją", które - według niego - rozpowszechniają politycy PiS, m.in. jego konkurent do stołecznego ratusza Patryk Jaki. W tym tygodniu ruszył kolejny etap "prekampanii" Trzaskowskiego.

W poniedziałek kandydat "Koalicji Obywatelskiej" PO i Nowoczesnej odwiedził w ramach akcji "#18dzielnicw18h" wszystkie warszawskie dzielnice. We wtorek zorganizował tweetup (nieformalne spotkanie) dla dziennikarzy, w którym wzięli udział także inni kandydaci Platformy na prezydentów miast: Jarosław Wałęsa (Gdańsk), Sławomir Nitras (Szczecin), Artur Gierada (Kielce) oraz prezydenci Łodzi i Białegostoku - Hanna Zdanowska i Tadeusz Truskolaski.

W środę i czwartek Trzaskowski planuje przedstawić kolejne "prekampanijne" projekty. Polityk podkreśla, że intensywność ostatnich działań jest zamierzona. "Warto stosować taki wysoki pressing, pokazać, że Warszawa może być zarządzana z poziomu ulicy. Po to zorganizowaliśmy tę całą akcję w dzielnicach, żeby po pierwsze pokazać, że jeżeli uda się wygrać, to będzie to prezydentura aktywna, oparta o spotkania z warszawiakami, a po drugie dlatego, że program musi wynikać z rozmowy z ludźmi" - powiedział PAP poseł Platformy.

Trzaskowski chce jednocześnie rozpocząć walkę z "manipulacją, kłamstwami i hipokryzją" Prawa i Sprawiedliwości. "Pokażemy narzędzia, które będą pomagały odkłamywać to, co się dzieje. Wielu z nas czerpie informacje z mediów społecznościowych, gdzie mamy do czynienia z zalewem dezinformacji. Chcemy z tym walczyć i Warszawa - mam nadzieję - będzie pierwszym krokiem do zakończenia tego stylu uprawiania polityki" - zapowiada polityk PO.

Jak mówi, chodzi o piętnowanie "fakenewsów" oraz rozprawienie się z "mitami", które funkcjonują w przestrzeni publicznej na temat rządów Platformy w Warszawie, czy jego aktywności, jako kandydata. "Chcemy też pokazać hipokryzję - na przykład mój konkurent obiecuje in vitro, a zawsze głosował przeciw, mówi pozytywnie o Okęciu, a stchórzył i nie przyszedł na głosowanie i wspierał plany rządów, które chcą je likwidować" - dodał kandydat "Koalicji Obywatelskiej".

"Koniec polityki opartej na kłamstwie" ogłoszony ma zostać na środowej konwencji Trzaskowskiego, która odbędzie się w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal. Oprócz Trzaskowskiego głos zabierze na niej m.in. polityk Nowoczesnej, kandydat na wiceprezydenta stolicy Paweł Rabiej. Podczas konwencji Trzaskowski ma także mówić o zagrożeniach, które - w jego ocenie - niosą dla samorządu działania PiS. Narzędzia do "odkłamywania" mitów i funkcjonujących w mediach nieprawd mają zostać zaprezentowane w czwartek.

Polityk PO stara się przy tym nawiązać dialog z mediami krytycznymi wobec PO. Dlatego też - jak wyjaśnił - zaproszenie na wtorkowy tweetup otrzymali m.in. prawicowi dziennikarze (w spotkaniu wzięli udział m.in. publicysta tygodnika "Sieci" Michał Karnowski, publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha oraz szefowa pionu i informacji Telewizji Polsat Dorota Gawryluk).

Piątek Trzaskowski chce poświęcić na spotkania z uczestnikami Powstania Warszawskiego. Jak mówi, to ważna dla niego rocznica. "Mój wuj, brat mojej mamy zginął w pierwszej godzinie powstania, moja ciotka, najstarsza siostra mojej mamy była łączniczką w powstaniu" - podkreślił kandydat. Zapewnił, że jeśli wygra wybory to postara się zrobić jak najwięcej, by pomóc weteranom zrywu z 1944 roku.(PAP)

autorka: Marta Rawicz