Polityczne skrzydło Syryjskich Sił Demokratycznych poinformowało w piątek, że powstaną jego przedstawicielstwa w Damaszku, Latakii, Homs i Hamie. Jest to efekt toczących się negocjacji między władzami Syrii i SDF, które kontroluje północno-wschodnią Syrię.

O planowanym otwarciu biur Syryjskiej Rady Demokratycznej (MSD) w głównych miastach kontrolowanych przez syryjski rząd poinformowała w piątek współprzewodnicząca MSD Ilham Ahmed, której słowa cytuje irańska agencja Fars News. MSD to tymczasowy parlament stworzony na terenach opanowanych przez SDF.

Intensywne negocjacje między SDF a rządem Syrii toczą się od kilku dni. W ich wyniku 17 lipca siły rządowe przejęły częściową kontrolę nad tamą Tiszrin, która jest jedną z kluczowych zapór wodnych na Eufracie. Według Fars News przedstawiciele strony rządowej mówią o dobrej atmosferze rozmów, ale przedstawiciele SDF zaprzeczają, by doszło do jakichś istotnych ustaleń w sprawie przyszłości kontrolowanej przez to ugrupowanie północno-wschodniej Syrii.

MSD, która 18 lipca w miejscowości Tabka zakończyła swój trzeci kongres, domaga się utrzymania na kontrolowanych przez siebie terenach systemu demokratycznej autonomii, gwarantującej równe prawa wszystkim grupom etnicznym i religijnym. SDF to koalicja, w której dominującą rolę odgrywają kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG). Koalicja ta walczyła głównie z Państwem Islamskim (IS) i wspierana jest przez USA oraz Francję, które mają swoje bazy na terenach przez nią kontrolowanych.

Według nieoficjalnych doniesień USA zamierzają jednak całkowicie wycofać się z Syrii. Źródła zbliżone do SDF poinformowały też, że zwolennikiem takiego rozwiązania jest specjalny wysłannik prezydenta USA Brett McGurk, według którego warunkiem takiego kroku powinno być porozumienie między SDF a władzami Syrii oraz wycofanie się sił irańskich z jordańskiego oraz izraelskiego pogranicza.