Sejmowa komisja środowiska pozytywnie zarekomendowała poprawki, jakie Senat zaproponował do tzw. pakietu odpadowego. Jedna ze zmian pozwoli na dłuższe magazynowania niezanieczyszczonej ziemi wydobytej w trakcie robót budowlanych i służącej do budowy np. dróg.

Chodzi o nowelizacje dwóch ustaw, ustawy o odpadach oraz ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska (IOŚ).

Najważniejsze poprawki zostały zgłoszone do noweli ustawy o odpadach, były one też zbieżne z postulatami branży odpadowej.

Jedna z nich pozwali na magazynowanie do 3 lat (pierwotnie był to rok) niezanieczyszczonej ziemi, która wydobywana jest w trakcie robót budowlanych i potem wykorzystywana do budowy tzw. obiektów liniowych, np. dróg.

Druga zmiana pozwoli na prowadzenie działalności związanej ze zbieraniem lub przetwarzaniem odpadów również w przypadku uzyskania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu o ile uzyskanie takiej decyzji jest wymagane, co do procesów zbierania lub przetwarzania odpadów na danej nieruchomości. Decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu jest wymagana w przypadku budowy, robót budowlanych lub zmiany sposobu użytkowania terenu, jeżeli nie został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Z kolei jedna z poprawek zaproponowanych do nowelizacji ustawy o IOŚ pozwoli zostać inspektorem ochrony środowiska osobom, które mają średnie wykształcenie oraz co najmniej 10 letni staż pracy w wydziale lub dziale inspekcji wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska, czyli odpowiednie doświadczenie kontrolne.

Celem pakietu jest uszczelnienie systemu oraz eliminacja nieprawidłowości w gospodarce odpadowej.

Nowela ustawy o odpadach wprowadza m.in. kaucję - gwarancję finansową, którą płacić będą firmy zajmujące się gospodarką odpadową. Mechanizm ten ma zabezpieczyć samorządy przed porzucaniem odpadów. Jeśli nawet do tego dojdzie, gminy będą miały środki na unieszkodliwienie, zagospodarowanie takich śmieci.

Nowela wprowadza ponadto obowiązkowy monitoring na wysypiskach, czy zasadę, że na wysypiskach nie będzie można składować śmieci dłużej niż rok (obecnie jest to do trzech lat). Oprócz tego firmy, ubiegając się o pozwolenie na prowadzenie działalności związanej ze zbieraniem odpadów, będą musiały wykazać, że są właścicielami gruntu, ich użytkownikami wieczystymi, bądź mają potwierdzoną notarialnie umowę dzierżawy. Ustawa wprowadza również solidarną odpowiedzialność dzierżawcy oraz dzierżawiącego grunt pod instalacje odpadowe.

Nowelizacja ustawy o odpadach reguluje też kwestie związane z międzynarodowym transportem odpadów. Po zmianie przepisów do Polski nie będzie można wwieźć odpadów: komunalnych, z przetworzenia odpadów komunalnych oraz przeznaczonych do unieszkodliwienia. Do kraju będzie można przywieźć tylko takie odpady, które będzie można wykorzystać jako surowce wtórne.

Druga ustawa pakietu odpadowego, czyli nowela ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska (IOŚ) znacznie wzmocni kompetencje i uprawniania tej służby. Zgodnie z nowymi przepisami, inspektorzy będą ścigać przestępstwa przeciwko środowisku. Będą też mogli wnosić akty oskarżenia.

Inspektorzy - po zmianie przepisów - będą mogli także: prowadzić kontrole o każdej porze dnia i nocy; niezapowiedzianie kontrolować składowiska, czy firmy odpadowe; w swojej pracy będą mogli korzystać z dronów, ustalać tożsamość, współpracować z policją bądź innymi służbami.

IOŚ będzie też upoważniona do wydawania decyzji nakazujących natychmiastowe wstrzymanie pracy jakiejś instalacji.

Obie ustawy zakładają też surowe kary finansowe za nieprzestrzeganie przepisów.

Zmiana przepisów to pokłosie kilkudziesięciu pożarów składowisk odpadów, do których doszło w ostatnich miesiącach w różnych częściach kraju. Zdaniem służb wiele wskazywało na to, że niektóre pożary wysypisk nie były przypadkowe - chodziło o nielegalne pozbycie się odpadów.

Resort środowiska - autor obu nowelizacji - wskazuje, że udział szarej strefy w sektorze odpadowym postępuje. Szacunki ekspertów branżowych wskazują, że udział szarej strefy w gospodarce odpadami sięga 30-50 proc. ujawnionych obrotów. Natomiast straty są rzędu 2,5 mld zł rocznie. (PAP)

autor: Michał Boroń

edytor: Jacek Ensztein