Włochy nie są już jedynym krajem, gdzie na ląd mają schodzić migranci uratowani na morzu przez statki unijnej misji Sophia - zawiadomił szef MSZ Włoch Enzo Moavero Milanesi w liście do szefowej dyplomacji UE Federiki Mogherini. Rzym chce zmiany zasad operacji.

Głównym celem wojskowej operacji Unii Europejskiej jest ograniczenie nielegalnej imigracji i przeciwdziałanie przemytowi ludzi. Zgodnie z jej zasadami wszyscy migranci zabierani z łodzi i pontonów byli dotąd przewożeni statkami do portów we Włoszech i umieszczani w tamtejszych ośrodkach.

Nowy rząd w Rzymie postanowił zmienić tę praktykę i chce, by statki wpływały także do innych europejskich portów.

Włoskie porty zostały wcześniej zamknięte przez władze dla jednostek organizacji pozarządowych. Ostatnio również dwa statki wojskowe z migrantami mogły wpłynąć na Sycylię dopiero, kiedy kilka krajów UE zadeklarowało gotowość przyjęcia od 20 do 50 osób z ich pokładów.

Jak podał MSZ w Rzymie, w liście do Mogherini szef dyplomacji Moavero Milanesi poinformował, że strona włoska nie będzie więcej stosować, "także - jak dodano - w świetle konkluzji Rady Europejskiej z 28 czerwca", obecnych dyspozycji dotyczących misji Eunavfor Med operacja Sophia i "wskazujących wyłącznie Włochy jako miejsce zejścia na ląd migrantów uratowanych przez jej jednostki".

Minister zalecił reprezentantowi Włoch w Komitecie Politycznym i Bezpieczeństwa Rady UE, aby podniósł kwestię "potrzeby zmiany planu operacyjnego" misji.

Posiedzenie Komitetu w sprawie tego postulatu, już wcześniej przedstawionego przez premiera Giuseppe Contego odbędzie się w środę w Brukseli. Do wniosku szefa rządu dołączono także list z MSZ - wyjaśniła Ansa.