Jeżeli zostanę prezydentem Warszawy wyrzucę do śmietnika plany zwężenia ul. Górczewskiej; musimy zrezygnować z planów walki z osobami, które korzystają z samochodów w Warszawie - powiedział w piątek kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki.

Władze stolicy chcą zwężenia ul. Górczewskiej do dwóch, zamiast trzech pasów ruchu, powołując się na wynik konsultacji społecznych, analiz drogowych i efekt budowanej tam drugiej linii metra, która ma przejąć znaczną część ruchu. Zdaniem wiceprezydent Warszawy Renaty Kaznowskiej, dzięki zwężeniu ul. Górczewskiej ruch zostanie tam "uspokojony, a ulica stanie się bardziej przyjazna warszawiakom".

Jaki ocenił na briefingu prasowym na ulicy Górczewskiej, że zwężenie tej ulicy to "kolejny szalony plan PO, która rządzi w Warszawie, Platformy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Rafała Trzaskowskiego". Przekonywał, że likwidacja jednego pasa na Górczewskiej to pomysł nie do zaakceptowania.

Jak mówił, zapowiedź ta wpisuje się w "politykę upokarzania kierowców, ludzi, którzy jeżdżą autobusami". Jego zdaniem, w stolicy także likwiduje się miejsca parkingowe, "stawia się wszędzie słupki".

"Proponuje się, żeby Warszawa w przyszłości rozwijała się tylko i wyłącznie o budowę nowych kładek pieszo-rowerowych, czyli to jest polityka pod tytułem wszyscy warszawiacy zamiast korzystać z samochodów, zamiast korzystać z autobusów mają wybrać, w sumie to nie wiem co" - powiedział Jaki.

Pytał, jak po zwężeniu Górczewskiej kierowcy mają dojechać do trasy S8 i po co budować obwodnicę, jeżeli następnie chce się utrudnić dojazd do niej.

"To jest polityka szalona, której musimy powiedzieć stop. Chcę twardo zadeklarować, że jeżeli zostanę prezydentem miasta stołecznego Warszawy, te plany wyrzucę do śmietnika" - powiedział Jaki.

Przekonywał, że jeżeli Górczewska zostanie zwężona, to "tragedię przeżyją okoliczne osiedla, które będą zapchane samochodami". "Musimy z planów walki z osobami, które korzystają z samochodów w Warszawie zrezygnować" - powiedział Jaki.

Podkreślił, że kluczowym problemem jest brak pełnej obwodnicy Warszawy. Jaki mówił, że Warszawa potrzebuje zrównoważonego rozwoju - potrzebne są nowe mosty, nowe pasy ruchu, potrzebne są inwestycje w komunikację zbiorową. Zaznaczył przy tym, że metro jest jednym z najlepszych środków transportu, ale kluczowe jest rozwijanie wszystkich elementów komunikacji w sposób zrównoważony, w tym komunikacji tramwajowej i kolejowej, a także ruchu rowerowego.

Burmistrz Bemowa Michał Grodzki (PiS) dodał, że Górczewska to jedna z najważniejszych dróg wiodących z Bemowa przez Wolę do centrum miasta. Jak mówił, po wybudowaniu stacji II linii metra intensywność ruchu na Górczewskiej zmniejszy się, ale komfort podróży nie poprawi się. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa