Izraelskie pociski rakietowe zaatakowały w niedzielę wieczorem bazę sił powietrznych w syryjskiej prowincji Hims. Siły syryjskie zestrzeliły "pewną liczbę" pocisków - poinformowały państwowe media syryjskie, powołując się na źródło wojskowe.

"Nasze systemy obrony powietrznej udaremniły izraelską agresję i zestrzeliły pewną liczbę pocisków rakietowych zanim osiągnęły one cel" - cytują media to źródło.

Poinformowano również, że syryjska obrona powietrzna trafiła w "jeden z atakujących izraelskich samolotów" i zmusiła resztę do opuszczenia przestrzeni powietrznej Syrii.

Według syryjskiej telewizji państwowej zaatakowana została sześcioma pociskami baza lotnicza T4. Nie wspomniano o ofiarach. Syryjska oficjalna agencja prasowa SANA poinformowała jedynie o stratach materialnych.

Natomiast Syryjskie Obserwatorium ds. Praw Człowieka podało, że atak wymierzony był w przebywających w Syrii żołnierzy irańskich i w członków proirańskich milicji.

Rzeczniczka izraelskich sił zbrojnych odmówiła skomentowania tych informacji.

Izrael wielokrotnie oświadczał, że nie będzie tolerował obecności sił irańskich w Syrii i w ostatnich miesiącach wielokrotnie atakował irańskie cele wojskowe w tym kraju.