Wolą prezydenta było, by najstarszy stażem sędzia Józef Iwulski od środy wykonywał funkcje związane z wykonywaniem obowiązków I prezesa SN; także Małgorzata Gersdorf wyznaczyła sędziego Iwulskiego do zastępowania I prezesa SN - powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.

Jak podkreślił prezydencki minister nie ulega wątpliwości, że na mocy obowiązujących przepisów I prezes SN Małgorzata Gersdorf 4 lipca przechodzi w stan spoczynku na mocy prawa.

We wtorek po godz. 16 w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z I prezes SN Małgorzatą Gersdorf oraz prezesem Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN Józefem Iwulskim i prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Markiem Zirk-Sadowskim.

Jak powiedział Mucha podczas konferencji po tym, trwającym około godziny, spotkaniu prezydent "jednoznacznie poinformował - co wynika wprost z treści obowiązującego w Polsce systemu prawnego - że ustawa z dn. 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym jest oczywiście obowiązującym aktem prawnym, jest aktem prawnym, co do którego przysługuje domniemanie zgodności z konstytucją i, co więcej, żaden uprawniony podmiot nie zwrócił się z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności tej ustawy".

Podkreślił, że dotyczy to także przepisów, na mocy których w stan spoczynku przechodzą sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia, a nie złożyli oświadczeń o chęci dalszego orzekania. Zgodnie bowiem z ustawą o SN, która weszła w życie 3 kwietnia, w dniu następującym po upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przechodzą z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym sędziowie ci od 4 lipca, według ustawy, przestają pełnić swe funkcje. Mogą oni dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.

Nowa ustawa o SN także m.in. zniosła Izbę Wojskową, a czterech jej sędziów 3 kwietnia przeszło w stan spoczynku. "Tak, jak na podstawie przepisów tej ustawy doszło do kwestii związanych z reorganizacją SN, jeżeli chodzi o Izbę Wojskową - i wiemy, że te skutki następowały bezpośrednio w terminie wejścia w życie ustawy - tak jednoznacznie z treścią przepisów tej ustawy, w przypadku takich sędziów, którzy nie złożyli oświadczenia, co do tego, że chcą się ubiegać o wyrażenie zgody na dalsze przez nich orzekanie, skutkiem jest to, że z dniem jutrzejszym tracą status sędziego w stanie czynnym" - mówił Mucha.

Jak dodał, "nie ulega żadnych wątpliwości, że skutek ten obejmuje wszystkie osoby, które nie podjęły żadnej aktywności, nie złożyły oświadczenia w trybie przewidzianym ustawą". "Taką osobą, na skutek własnej także - jak rozumujemy - decyzji, jest też pierwsza prezes SN pani prof. Małgorzata Gersdorf. Jeżeli pani sędzia spełnia te warunki określone ustawą, a nie ulega żadnej wątpliwości, że spełnia, przechodzi ona w stan spoczynku z mocy prawa" - zaznaczył prezydencki minister.

"Prezydent wskazuje jednoznacznie, że ktoś, kto nie jest sędzią w stanie czynnym nie może pełnić funkcji I prezesa Sądu Najwyższego. W związku z tym nie ma I prezesa SN" - powiedział Mucha.

Poinformował też, że prezydent na spotkaniu przypomniał, że zgodnie z przepisem art. 14 par. 2 ustawy o SN "w czasie nieobecności I prezesa SN zastępuje go wyznaczony przez niego Prezes SN, a w przypadku niemożności wyznaczenia – prezes SN najstarszy służbą na stanowisku sędziego".

W związku z tym - jak kontynuował - "wolą prezydenta było, żeby najstarszy stażem sędzia prezes Józef Iwulski był osobą, która od jutra - zgodnie z przepisem art. 14 par. 2 wykonywała funkcje związane z zastępowaniem i wykonywaniem tych obowiązków, które ustawa przypisuje w takiej sytuacji".

"Okazało się, że podobne wskazanie jest wskazaniem, jeżeli chodzi o oświadczenie I prezes Sądu Najwyższego, co do wątku osobowego. Dlatego, że pani prezes poinformowała prezydenta o tym, że wyznaczyła sędziego Iwulskiego, jako osobę uprawnioną na gruncie art. 14 par. 2 ustawy do zastępowania I prezesa SN" - powiedział Mucha.

"I niezależnie od tego, że prezydent wskazuje jednoznacznie na to, że pani prezes nie ma żadnych kompetencji począwszy od dnia jutrzejszego, dlatego że jej mandat do działania wygasa, nie jest sędzią w stanie czynnym, mamy do czynienia z taką sytuacją, że jeżeli chodzi o to wskazanie osobowe, ono jest tożsame, co jest informacją, jak myślę, pozytywną, dlatego że taka wola prezydent została wyartykułowana najpierw" - mówił wiceszef Kancelarii Prezydenta.

Mucha przypomniał, że Iwulski został powołany przez prezydenta na prezesa Izby Pracy. Jak podkreślił, jest to "sędzia o wielkim stażu zawodowym - najstarszy służbą na stanowisku sędziego z sędziów Sądu Najwyższego, osoba do której prezydent ma zaufanie i do której - co nie ulega też wątpliwości - ma zaufanie środowisko sędziowskie".

W SN jest 73 sędziów, spośród których 27 ukończyło 65. rok życia. Oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku - jak wcześniej informował zespół prasowy SN - złożyło 16 sędziów SN. Złożone oświadczenia mają jednak różną treść. Jak podawano, dla dziewięciu podstawę prawną stanowią regulacje ustawy o SN z dnia 8 grudnia 2017 r., natomiast w siedmiu oświadczeniach sędziowie powołali się bezpośrednio na Konstytucję RP. Wśród tych siedmiu oświadczeń - z bezpośrednim powołaniem się na konstytucję - było także oświadczenie sędziego Iwulskiego. Prezes Gersdorf, która również już ukończyła 65. rok życia, mówiła zaś, że "nie złożyła i nie złoży" wniosku do prezydenta w sprawie dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN.

We wtorek Mucha - odpowiadając na pytania dziennikarzy - zaznaczył, że nie spodziewa się, aby prof. Gersdorf przyszła w środę do pracy w Sądzie Najwyższym, gdyż SN kieruje sędzia Iwulski.

"Mamy obiektywne kryterium, jakim jest stan spoczynku po ukończeniu 65 lat. Ci z sędziów, którzy wystąpili do prezydenta z wnioskiem o przesuniecie momentu przejścia w stan spoczynku o trzy lata, tak jak państwo wiecie, są w tej procedurze opiniodawczej związanej z aktywnością także Krajowej Rady Sądownictwa, tutaj te czynności będą podejmowane" - powiedział Mucha.

Zgodnie z nowelizacją nowej ustawy o SN, która weszła w życie w połowie czerwca prezydent ma obowiązek zasięgnięcia opinii KRS przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska przez sędziego SN, który osiągnął wiek przejścia w stan spoczynku - 65 lat.

Rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski powiedział we wtorek, już po spotkaniu I prezes SN z prezydentem, że Małgorzata Gersdorf ma zamiar być jutro w pracy. Jak dodał na mocy zarządzenia I prezes SN sędzia Iwulski jest upoważniony do zastępowania I prezes SN. "To jest zarządzenie o zastępowaniu, czyli wtedy, kiedy nie ma tego, który jest zastępowany, wyznaczony jest ten, który ma zastępować. A jeśli jest ten, który zastępowany ma być, to oczywiście on pełni swoje obowiązki. Tak rozumiem ideę zastępstwa" - mówił rzecznik SN.

Później we wtorek w Sejmie Małgorzata Gersdorf powiedziała, że jej status się nie zmienił po rozmowie z prezydentem, bo zgodnie z konstytucją kadencja I prezesa SN trwa 6 lat. Dodała, że w środę jeszcze przyjdzie do pracy, ale desygnowała Józefa Iwulskiego do wykonywania obowiązków podczas jej nieobecności, bo zamierza pójść na urlop.