Hiszpańskie MSW ogłosiło w poniedziałek, że sześciu z dziewięciu niepodległościowych działaczy i polityków Katalonii, którzy przebywają w madryckich aresztach, zostanie przewiezionych do ośrodków w Katalonii.

"Zaplanowano, że sześć osób, wobec których toczy się postępowanie, między środą a czwartkiem trafi do ośrodków penitencjarnych zależnych od służb penitencjarnych rządu Katalonii" - napisano w oświadczeniu MSW w Madrycie. Chodzi o część grupy katalońskich polityków objętych śledztwem w sprawie próby oderwania się Katalonii od Hiszpanii.

Jak informuje na stronie internetowej hiszpański dziennik "El Pais", do Katalonii w najbliższych dniach trafi troje członków zdymisjonowanego w październiku ub.r. przez władze w Madrycie rządu Katalonii - b. wicepremier Oriol Junqueras, b. szef regionalnego MSZ Raul Romeva oraz b. minister pracy Dolors Bassa - oraz przywódcy organizacji separatystycznych Jordi Cuixart i Jordi Sanchez, a także b. przewodnicząca katalońskiego parlamentu Carme Forcadell.

Na razie w madryckich aresztach pozostaną jednak: b. rzecznik rządu Katalonii Jordi Turull oraz byli ministrowie regionalni - spraw wewnętrznych Joaquim Forn i polityki terytorialnej Josep Rull. Hiszpańskie MSW wyjaśniło, że do przewiezienia tych trzech polityków dojdzie później, ze względu na to, że wnioski w ich sprawie później wpłynęły.

W październiku ub.r., tuż po jednostronnym ogłoszeniu przez kataloński parlament niepodległości tego hiszpańskiego regionu, centralny rząd Hiszpanii opublikował przepisy o dymisji gabinetu ówczesnego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta, rozwiązał regionalny parlament i przejął kontrolę nad tym regionem, którą ostatecznie utrzymywał do 2 czerwca br. Kilka dni po rozwiązaniu władz regionalnych zatrzymano pozostających w kraju członków byłego rządu; część z nich wypuszczono później za kaucją.

Agencja AFP zauważa, że stojący od miesiąca na czele hiszpańskiego rządu Pedro Sanchez kilkakrotnie zapowiadał, że chce doprowadzić do przewiezienia katalońskich działaczy do ich regionu, co miałoby być krokiem w stronę "załagodzenia" sporu na linii Madryt-Barcelona. Zapowiedź tego gestu ma tym większe polityczne znaczenie, że nadeszła na tydzień przed planowanym na 9 lipca spotkaniem Sancheza z szefem regionalnego rządu Katalonii Quimem Torrą. Jak pisze "El Pais", nie spełnia to wszystkich oczekiwań kierowanych przez Katalończyków wobec nowych władz centralnych, jest jednak "wyraźnym ukłonem (Madrytu) w stronę Generalitat", czyli rządu Katalonii. (PAP)