Decyzje szczytu UE ws. migracji jest to zdecydowanie krok w dobrym kierunku, ale jest to kompromis tymczasowy - oceniła w rozmowie z PAP dr Marta Jaroszewicz z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Według eksperta państwom Unii Europejskiej udało się opracować kompromisowe rozwiązanie problemu migrantów docierających do Europy głównie z państw basenu Morza Śródziemnego.

"Jednym z problemów była obawa przed podejmowaniem migrantów z morza, co wiązało się z dużym obciążeniem dla portów w państwach, które przyjmują statki z osobami ubiegającymi się o ochronę międzynarodową. Sposobem na to mają być ośrodki w takich krajach jak Turcja, Libia, Maroko i wybranych krajach unijnych, do których przewożono by migrantów" - wyjaśniła dr Jaroszewicz.

Kolejnym problemem, zgłaszanym także przez Polskę, była kwestia relokacji uchodźców w państwach UE. Tu także znaleziono kompromis, polegający na przyjęciu rozwiązania, zgodnie z którym uchodźcy przebywający na terenie państw Unii Europejskiej byliby przyjmowani przez inne państwa wspólnoty wyłącznie na zasadach dobrowolności.

"Jest to zdecydowanie krok w dobrym kierunku, ale jest to kompromis tymczasowy tak długo, aż nie zostaną wypracowane stałe ustalenia reformujące obowiązujący dzisiaj system dubliński. Kolejne prezydencje: austriacka i rumuńska będą pracowały nad pakietem odpowiednich rozporządzeń. Być może, przy założeniu, że państwa przyjmujące uchodźców będą mogły liczyć na wsparcie innych państw UE, znajdą się państwa skłonne do przyjęcia uchodźców. Nikt w tej chwili nie mówi o konkretach, jednak wydaje się, że nie byłoby tego typu zapisów bez pewnych uzgodnień" - uważa ekspert.

Przywódcy państw i rządów krajów unijnych uzgodnili w czasie zakończonego w piątek dwudniowego szczytu, że w państwach UE, które dobrowolnie się na to zgodzą, powstaną centra kontroli migrantów, a poza "28" - ośrodki do wysadzania uratowanych na morzu ze statków. W czasie szczytu ustalono również, że uchodźcy z centrów zlokalizowanych w UE będą podlegali relokacji do innych państw. Nie będzie jednak żadnych kwot, a rozdział będzie się odbywał na zasadzie dobrowolności.

W centrach kontrolnych w państwach UE migranci ekonomiczni, którzy będą odsyłani do krajów pochodzenia, mają być oddzielani od osób mających szansę na przyznanie ochrony międzynarodowej, tj. uchodźców. Tylko ci drudzy będą podlegali rozdziałowi pomiędzy zainteresowane państwa członkowskie.

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył po zakończeniu szczytu UE, że zapis o jednomyślnym przyjmowaniu reformy prawa azylowego umacnia naszą pozycję negocjacyjną, a stanowisko Polski ws. relokacji uchodźców jest od teraz stanowiskiem unijnym.(PAP)