81 proc. Polaków posiada przynajmniej podstawowe informacje na temat zbrodni wołyńskiej, a 37 proc. wiele o niej słyszało - wynika z sondażu CBOS. Pamięć o zbrodni wołyńskiej, choć niewygodna i skomplikowana, odbudowuje się - wskazano w komentarzu do badania.

Jak podaje CBOS, czterech na pięciu badanych (81 proc.) - więcej o 12 proc. niż w 2013 roku - deklaruje, że posiada nt. zbrodni na Wołyniu przynajmniej podstawowe informacje. 37 proc. respondentów wiele o niej słyszało (wzrost o 17 pkt proc.), 44 proc. jedynie "coś" (wzrost o 5 pkt proc.).

Jak wskazano w raporcie, w ciągu dziesięciu lat proporcje między osobami dobrze poinformowanymi a tymi, które nie mają w tej sprawie żadnej wiedzy, odwróciły się. "W roku 2008 tylko co piąty badany (20 proc.) deklarował, że dużo słyszał o Wołyniu" - podkreślili autorzy badania.

Na pytanie skierowane do posiadających jakąkolwiek wiedzę o Wołyniu, kto padł wówczas ofiarą tych wydarzeń, 65 proc. (wzrost o 13 pkt) badanych odpowiedziało, że ofiarami zbrodni były wyłącznie osoby narodowości polskiej, 7 proc. - że zarówno Polacy i Ukraińcy, a 1 proc. - że tylko Ukraińcy. "Mniej więcej jeden na czternastu badanych (7 proc.) udzielił innej odpowiedzi – ogólnej (np. +niewinni ludzie+, +ludność cywilna+) lub sugerującej, że myli rzeź wołyńską z innymi wydarzeniami z czasów wojny (np. +oficerowie polscy+, +polska inteligencja+)" - czytamy w raporcie.

Jedna piąta pytanych nie była w stanie wskazać ofiar zbrodni, podobnie jak sprawców (22 proc.). Wyłączną odpowiedzialność Ukraińcom przypisuje dziś 65 proc., o 13 proc. więcej niż pięć lat temu. Co dwudziesty badany przypisuje winę obu stronom, a jedynie nieliczni są przekonani, że zbrodni dokonali Polacy (1 proc.). O połowę (z 12 proc. do 6) spadła liczba osób, które za winnych nie uważają ani Ukraińców, ani Polaków, a okupantów (Niemców, Sowietów).

Jak czytamy, podobnie jak pięć lat temu, tak i obecnie "jedynie nieliczni postrzegają zbrodnie na Wołyniu jako wspólną tragedię, w której z rąk Ukraińców ginęli przedstawiciele obu narodów (2 proc.) lub jako bratobójczą walkę, w której po obu stronach byli zarówno sprawcy, jak i ofiary (3 proc.)".

W raporcie wskazano, że w roku 2013, w przeddzień obchodów 70. rocznicy zbrodni, okazało się, że mimo coraz częściej deklarowanej wiedzy na temat wydarzeń na Wołyniu, w istocie wiemy o nich niewiele. "Jedynie tylko mniej więcej co trzeci badany postrzegał wówczas zbrodnię wołyńską w kontekście doświadczeń polsko- ukraińskich (najczęściej identyfikując ją jako ukraińską zbrodnię dokonaną na Polakach), a blisko połowa nie miała w tej sprawie wiedzy" - napisano w raporcie. "Obecnie subiektywna ocena poziomu wiedzy na temat wydarzeń na Wołyniu częściej przekłada się na sprecyzowane poglądy na temat odpowiedzialności za nie" - podkreślono.

Respondenci byli tez pytani o ocenę stosunków polsko-ukraińskich. 44 proc. odpowiedziało, że ocenia je jako ani dobre, ani złe, podczas gdy 29 proc. postrzega je jako jednoznacznie dobre, a 13 proc. jako złe. Wartość ta zmieniała się na przełomie lat, w lipcu 2013 r. odpowiedź o umiarkowanych (ani dobre, ani złe) stosunkach wybrało 39 proc. respondentów, w lipcu 2014 r. - 43 proc., a w lutym 2016 roku - 48 proc. W najnowszym badaniu to młodzi najczęściej określają stosunki między obu krajami jako dobre.

Blisko połowa badanych (47 proc.) oceniających stosunki polsko-ukraińskie jako złe uważa, że odpowiedzialność za nie ponosi w największym stopniu Ukraina. Niewiele mniej - 40 proc. - obwinia za złe stosunki obie strony w równym stopniu. Największą odpowiedzialność po stronie Polski widzi 7 proc. badanych.

W opinii 60 proc. badanych - wzrost o 6 pkt w stosunku do 2013 r. - wzrosła liczba osób oceniających, że relacje polsko-ukraińskie obciąża wspólna przeszłość obu państw. Częściej to starsi niż młodsi sądzą, że przeszłość dzieli oba narody.

Niespełna co czwarty badany (23 proc.) dostrzega w historii potencjał do budowania wspólnej przyszłości. W pojednanie między obu narodami wierzy dwie trzecie (64 proc.) respondentów (całkowicie możliwe - 5 proc., raczej możliwe - 59 proc.), nie wierzy z kolei 21 proc. (całkowicie niemożliwe 1 proc., raczej niemożliwe 20 proc.). Wartości te raczej nie zmieniły się od 2013 roku. Najmniej w pojednanie wierzą najmłodsi, najstarszych z kolei cechuje powściągliwość w tej sprawie.

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 7–14 czerwca 2018 roku na liczącej 989 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.(PAP)

autorka: Martyna Olasz