Nieznacznie, do 12 pkt proc., zmniejszyła się przewaga lewicowego kandydata Andresa Manuela Lopeza Obradora nad rywalem Ricardo Anayą z prawicowo-lewicowej koalicji w zaplanowanych na 1 lipca wyborach prezydenckich w Meksyku - wynika z sondażu GEA/ISA.

Według opublikowanego w poniedziałek badania, przeprowadzonego między 15 a 17 czerwca, Obrador, lider lewicowego Ruchu Odnowy Narodowej (Morena) i były burmistrz Meksyku, może liczyć na 35 proc. głosów poparcia, podczas gdy jego największy rywal Ricardo Anaya, który stoi na czele Partii Akcji Narodowej (PAN), koalicji łączącej centroprawicę i centrolewicę, na 23 proc. głosów.

W ankiecie przeprowadzonej pod koniec maja na Obradora chciało zagłosować 37 proc. respondentów.

64-letni Obrador, który po raz trzeci ubiega się o prezydenturę, wykorzystał rosnące niezadowolenie społeczeństwa rządami centrowej Partii Instytucjonalno-Rewolucyjnej (PRI) w związku z rekordowym poziomem przemocy, serią skandali korupcyjnych i powolnym wzrostem gospodarczym.

Poparcie dla Jose Antonio Meade, kandydata PRI wzrosło do 21 proc. z 17 proc. w poprzednim badaniu.

Najnowszą ankietę przeprowadzono w całym kraju na grupie 1 070 osób w ich domach; sondaż ma margines błędu na poziomie 3 pkt proc.

1 lipca Meksykanie będą wybierać prezydenta, swoich przedstawicieli w parlamencie ogólnokrajowym oraz parlamentach regionalnych, gubernatorów stanów oraz burmistrzów, w tym stołecznego miasta Meksyk.

W marcu MSW informowało, że zamordowano około 30 kandydatów, głównie do parlamentu ogólnokrajowego i parlamentów regionalnych. Grupy przestępcze, w tym kartele narkotykowe w tym kraju, często starają się kontrolować polityków, szczególnie na lokalnym szczeblu. Politycy, którzy próbują walczyć z tym procederem, często stają się ofiarami ataków. Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto jest krytykowany za nieskuteczne działania podejmowane w obliczu rosnącej przestępczości. (PAP)