Myślę, że więcej niż sześć państw członkowskich ma wątpliwości co do tego, czy Komisja Europejska ma rację w sporze z Polską dot. praworządności - powiedział w poniedziałek w Luksemburgu szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Pytany w przeddzień wysłuchania stron w ramach prowadzonego wobec Polski postępowania z art. 7 unijnego traktatu, czy udało się zebrać grupę sześciu państw, która mogłaby zablokować stwierdzenie przez Radę UE wyraźnego ryzyka naruszenia przez Polskę wartości unijnych, szef dyplomacji odparł: "Nie zbieraliśmy grupy państw; przedstawiamy nasze postulaty".

"Myślę, że więcej niż sześć państw ma wątpliwości co do tego, czy Komisja ma rację, ale zobaczymy" - zaznaczył Czaputowicz.

Wtorkowe wysłuchanie, o które wnioskowała Komisja Europejska, jest kolejnym krokiem w prowadzonej wobec polskich władz procedurze mającej na celu zagwarantowanie praworządności. Jest ono etapem przed ewentualnym głosowaniem w Radzie UE w sprawie stwierdzenia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych. Stwierdzenie takiego ryzyka przez Radę oznaczałoby przejście do kolejnego etapu postępowania z art. 7., czyli tzw. mechanizmu sankcyjnego. Do tego potrzebne byłoby jednak uzyskanie większości kwalifikowanej, czyli głosów 4/5 krajów członkowskich.