Charles Krauthammer, czołowy konserwatywny publicysta amerykański, piszący głównie dla dziennika "Washington Post" i komentujący w telewizji Fox News, jest śmiertelnie chory na raka. W opublikowanym na łamach gazety liście pożegnał się z czytelnikami i widzami.

"Przez ostatnie dziesięć miesięcy wyjątkowo milczałem. Myślałem, że ta cisza wkrótce dobiegnie końca, ale obawiam się, że muszę wam teraz powiedzieć, że los zgotował mi coś innego" - napisał w liście dziennikarz.

Jak poinformował, w sierpniu ub. r. poddał się operacji usunięcia guza nowotworowego w jamie brzusznej. Chociaż operacja powiodła się, to wywołała serię wtórnych komplikacji, z powodu których dziennikarz musiał pozostać w szpitalu. Po stopniowym powrocie do zdrowia "ostatnie badania wykazały jednak, że rak powrócił (...). To jest ostateczny wyrok. Moja walka skończyła się" - napisał Krauthammer.

W liście podziękował lekarzom i opiekunom, przyjaciołom, a także współpracownikom z dziennika "The Washington Post", telewizji Fox News i wydawnictwa Crown Publishing, którzy go wspierali "przez te trudne miesiące".

"Wreszcie dziękuję moim kolegom, moim czytelnikom i moim widzom, którzy sprawili, że moja kariera stała się możliwa i zaowocowała pracą mojego życia. Wierzę, że poszukiwanie prawdy i słusznych idei poprzez szczerą debatę i twarde argumenty jest szlachetnym przedsięwzięciem. Jestem wdzięczny, że odegrałem niewielką rolę w debatach, które pomogły kierować losem tego niezwykłego narodu. (...) Opuszczam to życie bez żalu (...)" - napisał Charles Krauthammer.

Znany publicysta, który z zawodu jest lekarzem, dla "Washington Post" komentuje od 1985 r.; w piątkowych wydaniach gazety ma swoją kolumnę polityczną, za co w 1987 roku otrzymał Nagrodę Pulitzera. Jego opinie ukazują się w ponad 400 publikacjach na świecie, głównie w USA i Kanadzie. Publikował m.in. w tygodnikach "The New Republic" (1981-2011), czy "The Weekly Standard" (1983-2018), od sierpnia 2017 r. współpracuje z telewizją Fox News. (PAP)