Chciałybyśmy naświetlić faktyczną sytuację naszych rodzin i porozmawiać o możliwościach realnej poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych - napisały w liście przesłanym w środę PAP, skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy, członkinie Komitetu Protestacyjnego RON.

Jak zaznaczyły autorki listu, 40 dni sejmowego protestu sprawiło, że problem niepełnosprawności zaistniał w debacie publicznej. Ich zdaniem, protest unaocznił trudną sytuację większości rodzin, w których występuje niepełnosprawność.

"W walce o namiastkę godnego życia wsparło nas ok. 200 organizacji działających na rzecz osób z niepełnosprawnościami, w tym dziewięciu członków Krajowej Rady Konsultacyjnej ds. Osób Niepełnosprawnych, a badania sondażowe wskazywały, że od 80 do 87 proc. badanych uznaje za słuszne wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego. Mimo to, nie udało nam się skłonić rządu do realizacji naszego najważniejszego i, w opinii niemal wszystkich komentujących, skromnego i racjonalnego postulatu - wniosku o ustanowienia świadczenia rehabilitacyjnego w kwocie 500 zł, świadczenia, które w zamyśle miało kompensować wyższe koszty życia wynikające z niepełnosprawności" - czytamy w liście.

Zdaniem członkiń Komitetu Protestacyjnego RON, przyjęte przez Sejm w ustawie rozwiązania mające realizować ten postulat, "nie odpowiadają na potrzeby znacznej części środowiska osób niepełnosprawnych".

"Osoby wymagające terapii czy rehabilitacji wysokospecjalistycznej, rehabilitacji społecznej, specjalistycznej terapii psychologicznej, treningu umiejętności społecznych, ponoszące wyższe koszty mobilności, diety, stosujące leki nie podlegające refundacji, osoby z niepełnosprawnością intelektualną i zaburzeniami rozwojowymi, w ustawie tej nie znajdą dla siebie żadnej oferty" - oceniły autorki listu.

Dodały, że w ustawie nie mówi się o dostępie do nowoczesnych, skutecznych, specjalistycznych i drogich terapii dla osób z niepełnosprawnością ruchową. "Dziś zdecydowana większość osób niepełnosprawnych nie może sobie na nie pozwolić (...). Pakiet rehabilitacyjny w formie zapisanej w ustawie, to zgoda na wykluczenie kolejnej grupy z już wykluczonych, ale co gorsza, w opinii świadczeniodawców, rozwiązania te, ze względu na deficyt kadry i infrastruktury, pozostaną pustym zapisem. Mówią o tym rehabilitanci, fizjoterapeuci i lekarze" - podkreśliły.

Zwracając się do prezydenta, członkinie Komitetu Protestacyjnego RON zaznaczyły, że "liczą na jego pomoc". "Ufaliśmy, że posiadając inicjatywę ustawodawczą, będzie Pan w stanie wywiązać się ze złożonej nam obietnicy realizacji naszego głównego postulatu. Nadal w to wierzymy" - napisały.

I dodały: "Wbrew twierdzeniom wybranych polityków, od początku protestu byliśmy otwarci na kompromis, złożyliśmy cztery propozycje rozwiązań. Nasz czwarty kompromis, zakładał, że realizacja postulatu pozostanie bez wpływu na tegoroczny budżet, w odpowiedzi straż marszałkowska wykręcała nam ręce. W tych okolicznościach trudno było prowadzić dialog. Mimo to, nadal jesteśmy gotowi do rozmów, świadomi że musimy rozmawiać, w imieniu tych, u których wspólnie z Panem Prezydentem obudziliśmy nadzieję na trochę lżejszy los".

Na zakończenie autorki zwróciły się do prezydenta z prośbą o spotkanie. "Chcielibyśmy naświetlić faktyczną sytuację naszych rodzin, w kontekście liczb publikowanych przez MRPiPS, zafałszowujących rzeczywisty wymiar wsparcia, chcielibyśmy też porozmawiać o przyszłości, o możliwościach realnej poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych" - zaznaczyły autorki.

Pod listem podpisały się Iwona Hartwich, Marzena Staniewicz, Aneta Rzepka i Maria Królikowska.

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwał od 18 kwietnia do 27 maja. Towarzyszyły mu dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym", dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Protestujący uznali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Opublikowano również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.