Prawdopodobnie w czwartek w Senacie odbędzie się głosowanie nad przepisami przewidującymi obniżenie uposażenia parlamentarzystów o 20 proc. - poinformował w środę marszałek Senatu. Dodał, że w tej sprawie senatorów PiS nie obowiązuje dyscyplina partyjna.

Marszałek Senatu zaznaczył jednocześnie podczas środowego briefingu, że ma nadzieję, iż uposażenia posłów i senatorów zostaną obniżone, bo - jak ocenił - w tym zawodzie trzeba pracować przede wszystkim dla idei, a nie tylko dla pieniędzy.

"Wiemy, jakie jest nastawienie i oczekiwanie społeczne. Uważamy, że senatorowie i posłowie przede wszystkim mają pracować na rzecz Polaków, rozwiązywania problemów, a nie jest naszym celem bogacenie się. Mówiłem kiedyś, zostałem wykpiony, że powinno się pracować dla idei. Tak, powinno się pracować również dla idei” - powiedział.

Karczewski zapowiedział ponadto, że skieruje do prezydenta Andrzeja Dudy wniosek o zmniejszenie wynagrodzenia prezydium Senatu po zakończeniu prac w parlamencie nad nowelizacją ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. "Uprzedzając pytania o to, czy skieruję wniosek, prośbę do prezydenta o zmniejszenie wynagrodzenia prezydium Senatu: tak, zgłoszę ten wniosek do prezydenta, zgłoszę tę prośbę po uchwaleniu tej ustawy" - powiedział.

Na początku maja Sejm uchwalił nowelizację ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora; przewiduje ona obniżenie uposażenia parlamentarzystów o 20 proc. Zgodnie z ustawą, uposażenie posła i senatora będzie odpowiadało 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat.

Zgodnie z nowelą, obniżka uposażeń ma wejść w życie "pierwszego dnia drugiego miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia".

Senacka komisja regulaminowa, etyki i spraw senatorskich zarekomendowała w maju Senatowi przyjęcie bez poprawek tej nowelizacji.

Ustawa obniżająca uposażenia dla parlamentarzystów jest pokłosiem sprawy nagród przyznanych ministrom rządu Beaty Szydło. W lutym, w odpowiedzi na interpelację Krzysztofa Brejzy (PO) z grudnia ub.r., przedstawiono tabelę z łącznymi kwotami nagród brutto dla poszczególnych ministrów w 2017 r. Według tabeli nagrody otrzymało 21 konstytucyjnych ministrów w wysokości od 65 tys. zł do ponad 80 tys. zł rocznie; 12 ministrów w KPRM od blisko 37 tys. do prawie 60 tys. zł rocznie oraz ówczesna premier Beata Szydło (65 100 zł).

Według obecnie obowiązujących przepisów uposażenie posła i senatora odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat.

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora uposażenie parlamentarzysty jest traktowane jako wynagrodzenie ze stosunku pracy. Według informacji na stronie internetowej Sejmu, wysokość uposażenia poselskiego wynosi obecnie 10.020,80 zł brutto. Posłowie i senatorowie otrzymują też dietę parlamentarną, czyli środki finansowe na pokrycie wydatków związanych z wykonywaniem mandatu na terenie kraju. Dieta wynosi 25 proc. uposażenia. Obecnie jest to 2.505,20 zł brutto. Dieta parlamentarna jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych w granicach określonych w przepisach dla diet otrzymywanych z tytułu pełnienia obowiązków obywatelskich. Obecnie zwolniona z PIT jest kwota 2.280,00 zł.