Oczekujemy od Komisji Europejskiej, że zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości UE o zbadanie zgodności z prawem europejskim ustawy o Sądzie Najwyższym – powiedziała przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Jej zdaniem powinna zabiegać o to cała opozycja.

„To jest apel do Komisji Europejskiej o to, żeby skierowała do Trybunału Sprawiedliwości zaskarżenie ustawy o Sądzie Najwyższym jako niezgodnej z prawem europejskim, ponieważ niszczy podstawę praworządności” – powiedziała w piątek Lubnauer na konferencji prasowej w Lublinie.

W jej ocenie nowa ustawa o SN może doprowadzić do sytuacji, „w której Sąd Najwyższy w Polsce przestanie funkcjonować”. Lubnauer podkreśliła, że zgodnie z uchwalonym nowym prawem 3 lipca nawet 40 proc. sędziów Sądu Najwyższego „przestanie być sędziami ze względu na wiek emerytalny”. „Nie ma żadnej wątpliwości. Komisja Europejska już zwracała uwagę na to, że te rozwiązania są niezgodne z prawem europejskim” - zaznaczyła posłanka.

Podkreśliła, że skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości może wstrzymać wprowadzenie uchwalonych zmian związanych Sądem Najwyższym do czasu orzeczenia, czy są zgodne z prawem europejskim. Aby tak się mogło stać, KE musi zaskarżyć przepisy ustawy o SN do Trybunału do końca czerwca.

„My uważamy, że jest to taki moment, w którym Komisja Europejska nie powinna się ograniczać tylko do uruchomienia 7. artykułu, tylko powinna działać, nazwałabym to, prewencyjnie, czyli powinna zareagować tak, żebyśmy nie mieli do czynienia z sytuacją, w której zostaną pogwałcone następne zasady praworządności w Polsce” – dodała.

„Apeluję do całej opozycji, aby przyłączyli się do apelu do Komisji Europejskiej o zaskarżenie tej ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości” – mówiła Lubnauer.

Jak zdaniem opozycja w Polsce ma ważne zadanie do spełnienia – zadbanie o praworządność, a elementem tej praworządności jest kwestia funkcjonowania Sądu Najwyższego. „Jeśli nie będziemy mieli przestrzegania praworządności w Polsce, to Polska może stracić środki europejskie w następnej perspektywie budżetowej, bo mówi się dość wyraźnie o powiązaniu środków budżetowych z praworządnością” – dodała.

Według Lubnauer "rząd udaje, że problemu nie ma”. „Wszyscy zapłacimy za tę niefrasobliwość, wszyscy zapłacimy za fakt, że zmiany, które proponuje PiS w ustawach, które wcześniej sam wprowadził, są właściwie bez znaczenia i tylko kosmetyczne. Żądamy od tego rządu, żeby zadbał o pieniądze Polaków, żeby zabezpieczył nasze środki budżetowe w przyszłej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej” – podkreśliła

Dopytywana o formę złożenia apelu do Komisji Europejskiej Lubnauer powiedziała, że w KE są przedstawiciele państw reprezentujący określone środowiska polityczne m.in. ALDE, EPP. „Mamy możliwość rozmowy z nimi, przekazywania im takiego naszego apelu, nawet jeżeli on nie ma charakteru formalnego. Być może należy go też spisać w postaci formalnej” – tłumaczyła Lubnauer.

Prezydent Andrzej Duda podpisał 22 maja nowelizację ustaw o Sądzie Najwyższym i ustroju sądów. Zgodnie z nią prezydent miałby obowiązek zasięgnięcia opinii Krajowej Rady Sądownictwa przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska przez sędziego Sądu Najwyższego, który osiągnął wiek przejścia w stan spoczynku - 65 lat. "KRS przekazuje Prezydentowi RP opinię w terminie 30 dni od dnia wystąpienia przez Prezydenta RP o przedstawienie tej opinii. W przypadku nieprzekazania opinii w terminie, o którym mowa (...), uznaje się, że KRS wydała opinię pozytywną" - głosi nowelizacja. Nowelizacja ta ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.