Jeśli będzie wniosek o uchylenie immunitetu posłów PO, którzy podczas Marszu Wolności odpalili race, będziemy o tym rozmawiać, myślę że się zgodzimy z tym wnioskiem. Ale to strzelanie z armaty do wróbla, wystarczyłby zwykły mandat - powiedział w środę Rafał Trzaskowski.

Stołeczna policja zapowiedziała we wtorek skierowanie do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu dwóch posłów, którzy podczas Marszu Wolności odpalili race. Według portalu tvp.info chodzi o posłów Platformy Obywatelskiej Andrzeja Halickiego i Sławomira Neumana, którzy mieli podczas Marszu Wolności występować z odpalonymi racami. Halicki na Twitterze opublikował zdjęcie, na którym on i Sławomir Neumann trzymają zapalone race. Marsz Wolności, zorganizowany przez PO, Nowoczesną i KOD, odbył się 12 maja w Warszawie.

Kandydat PO na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski, powiedział w środę w "Sygnałach Dnia" na antenie Polskiego Radio, że skoro prawo stanowi, że podczas zgromadzeń zabronione jest używanie takich materiałów jak race, to szczególnie politycy powinni to prawo respektować. "Polityk musi uważać, bo od niego wymaga się więcej niż od zwykłego obywatela, powinien dawać przykład " - mówił.

Jednak w jego ocenie, uchylenie immunitetu powinno następować w sprawach "naprawdę poważnych".

"Jeśli będzie wniosek, będziemy o tym rozmawiać. Myślę, że się zgodzimy z tym wnioskiem(...). Ale to jest strzelanie do wróbla z armaty, wystarczyłby zwykły mandat i sprawa byłaby zakończona" - powiedział polityk.