Sejmowa podkomisja ds. osób niepełnosprawnych w piątek negatywnie zaopiniowała projektu ustawy Nowoczesnej, przewidujący, że wszystkim osobom sprawującym opiekę nad osobą z niepełnosprawnością będzie przysługiwało świadczenie pielęgnacyjne.

W piątek posłowie kontynuowali prace nad projektem przerwane pod koniec kwietnia. Według projektodawców ustawy, zgłoszona propozycja ma na celu m.in. wykonanie wyroków TK z października 2014 r. Trybunał, rozpatrując wniosek posłów PiS, orzekł, że uzależnienie świadczenia pielęgnacyjnego dla opiekuna dorosłej osoby niepełnosprawnej od wieku, w którym powstała niepełnosprawność podopiecznego, jest niezgodne z konstytucją. Jak wskazują wnioskodawcy, projekt realizuje część postulatów protestujących w Sejmie rodziców osób z niepełnosprawnościami.

Wniosek o odrzucenie projektu zgłosiła posłanka Bernadeta Krynicka (PiS). Argumentowała, że "projekt jest wadliwy, zawiera mnóstwo błędów legislacyjnych", a rząd przygotował systemy wsparcia osób z niepełnosprawnością. "Dotychczas żaden rząd nie uczynił tyle dla osób z niepełnosprawnością. Mamy swoją politykę odnośnie wsparcia osób z niepełnosprawnościami rozłożoną w czasie. W związku z tym proszę o przegłosowanie mojego wniosku" - powiedziała Krynicka.

Kornelia Wróblewska (N) zgłosiła wniosek przeciwny, bo - jak mówiła - przedstawione przez rząd propozycję w żaden sposób nie wchodzą w zakres materii, którą zajmuje się ustawa procedowana na komisji. "To, co pan premier Morawiecki przedstawił przed kilkoma dniami odnosi się tylko do sposobu finansowania pewnych rozwiązań, nie ma żadnej informacji, jakie to rozwiązania miałyby być. Nie ma żadnej ustawy, są to czysto teoretyczne zapisy, które mówią, w jakim sposób będziemy znowu okradać Polaków z zarobionych pieniędzy nakładając na nich kolejne podatki" - podkreśliła posłanka Nowoczesnej.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk podkreślił, że postulaty osób protestujących w Sejmie zostały spełnione. "Renta socjalna został podniesiona dokładnie w taki sposób jak życzyli sobie protestujący. Bez precedensu jest podwyżka o 39 proc. Przypomnę, że w marcu 2017 r. podnosiliśmy rentę o 13 proc." - mówił. Dodał, że w ostatnim czasie parlament przyjął trzy ważne ustawy dla osób z niepełnosprawnościami.

Zwrócił uwagę, że uchwalono również drugi pakiet ustawa dotyczący programu "Za Życiem", który przewiduje ponad 3 mld zł pomocy dla osób z niepełnosprawnościami w ciągu trzech latach.

Marczuk podkreślił, że zasiłek pielęgnacyjny podnoszony był po raz pierwszy w 2007 r., kiedy u władzy był PiS. "Drugi raz jest podnoszony też przez rząd PiS. Jest to podwyższenie bez precedensu dlatego, że od roku 2007 r. był on zamrożony w kwocie 153 zł do teraz. Zasiłek pielęgnacyjny jest podnoszony dla wszystkich, którzy go pobierają, czyli 914 tys. osób" - powiedział. Od 1 listopada 2018 r. zasiłek pielęgnacyjny wzrośnie o 31,42 zł i wynosił będzie 184,42 zł.

Wskazał, że zasiłek jest w dwóch etapach podnoszony do wysokości dodatku pielęgnacyjnego. Jak tłumaczył, koszt tego podniesienia to rocznie 700 mln zł. zaś renty socjalnej - 600 mln zł. Marczuk zaznaczył, że w ramach programu 500 plus dla rodzin z niepełnosprawnym dzieckiem przeznaczonych jest 1,3 mld zł. "Podnosimy także o 20 proc., czyli o 100 zł specjalny zasiłek opiekuńczy dla opiekunów osób dorosłych, też niepodnoszony odkąd został uchwalonych" - dodał. Otrzymać ma go 80 tys. osób.

Zadeklarował, że rozwiązania systemowe dla osób z niepełnosprawnościami będą konsultowane, ze środowiskiem. "Deklarujemy także wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego - czyli nieróżnicowanie wsparcia ze względu na czas powstania niepełnosprawności" - powiedział.

"Naszemu rządowi trudno jest zarzucić brak wrażliwości na potrzeby osób najsłabszych, potrzeby osób niepełnosprawnych. Mamy własne pomysły na te działania jak ich wspomóc i będziemy je realizować" - dodał Marczuk.

Wiceszef resortu rodziny podkreślił, że osoba, która jest opiekunem dziecka niepełnosprawnego i decyduje się na opiekę nad nim po tych podwyżkach, które "wchodzą w życie jeszcze w tym roku" będzie otrzymywać 2600 zł netto. Jak mówił Marczuk, na tę kwotę składa się 1477 zł świadczenia pielęgnacyjnego, blisko 200 zł zasiłku pielęgnacyjnego i blisko 900 zł renty socjalnej.