Przeniesienie ambasady USA w Izraelu do Jerozolimy spowoduje niestabilność na Bliskim Wschodzie - oświadczył w środę prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi w pierwszym komentarzu po otwarciu w poniedziałek nowej amerykańskiej placówki w tym mieście.

Sisi przypomniał stanowisko Egiptu, iż przeniesienie ambasady "wpłynie negatywnie na arabską oraz muzułmańską opinię publiczną" i "doprowadzi do pewnego rodzaju niezadowolenia i niestabilności". Decyzja USA "pociągnie za sobą następstwa w sprawie palestyńskiej" - zaznaczył egipski prezydent w transmitowanym w TV przemówieniu na konferencji w Kairze.

"Wzywam Izraelczyków, by zrozumieli, że reakcje Palestyńczyków w tej sprawie są uzasadnione (...)" - dodał.

W poniedziałek egipskie MSZ potępiło w komunikacie "użycie siły przeciwko pokojowym demonstracjom" w Gazie przeciwko otwarciu ambasady USA w Jerozolimie. Tego dnia izraelskie wojsko zastrzeliło 58 Palestyńczyków. Resort dyplomacji w Kairze ostrzegł też przed "negatywnymi następstwami tak poważnej eskalacji".

Jak zaznaczyła agencja AP, oświadczenie ministerstwa nie odnosiło się jednak bezpośrednio do przeniesienia ambasady USA w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy.

Sisi jest u władzy od roku 2013, od czasu przewrotu wojskowego, który obalił islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego; Sisi był wówczas ministrem obrony oraz naczelnym dowódcą egipskiej armii. Rok później zwyciężył w wyborach prezydenckich, uzyskując 96,9 proc. głosów. Od tego czasu egipskie władze stosują represje na szeroką skalę wobec swych przeciwników.

W marcowych wyborach Sisi ponownie uzyskał poparcie na poziomie 97 proc. Jak wskazywały media, jego zwycięstwo było przesądzone, ponieważ inni poważni kandydaci zostali albo aresztowani, albo byli zastraszani przez władze i wycofali się z wyścigu.

Sisi to bliski sojusznik USA - przypomina Reuters. Waszyngton i Kair łączy bliska współpraca militarna. W 2019 roku Biały Dom planuje wsparcie Egiptu pomocą wojskową o wartości 1,3 mld USD.

W 1979 roku Egipt podpisał traktat pokojowy z Izraelem, kończąc serię swoich wojen z państwem żydowskim. Było to pierwszy arabski kraj, który zdecydował się na taki ruch; w 1994 roku podobny pokój zawarła Jordania.