Jeśli szef Rady Europejskiej Donald Tusk zdecyduje się na start w wyborach prezydenckich, to wspierałbym go z największą przyjemnością - oświadczył w poniedziałek b. prezydent Bronisław Komorowski.

W poniedziałek w Warszawie odbyła się prezentacja raportu "Analiza i ocena działań legislacyjnych władz Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od początku prac Sejmu VIII kadencji do końca 2017 roku", zorganizowana przez Instytut Bronisława Komorowskiego.

Po konferencji dziennikarze zapytali Komorowskiego, czy gdyby opozycja poprosiła go o wystartowanie w wyborach prezydenckich, to by powiedział "nie". "To ja powiem, że bardzo chętnie wesprę jakiegoś świetnego kandydata, który spełnia takie kryteria, które by dawały mu szanse na wygranie z kandydatem PiS-owskim" - odparł Komorowski.

Dopytywany, kto to mógłby być, b. prezydent odpowiedział: "Akurat mam tutaj jakieś propozycje i takie sugestie, ale to chyba zdecydowanie przedwcześnie o tym mówić. Oczywiście gdyby Donald Tusk się zdecydował na wystartowanie, to z największą przyjemnością bym go wspierał".

Tusk pytany w marcu w TVN24 o swoją przyszłość po zakończeniu kadencji szefa Rady Europejskiej, odpowiedział: "Na pewno na emeryturę nie pójdę". "W 2019 będę tutaj i niech nikt nie myśli, że będę oglądał wyłącznie telewizję, czy grał w piłkę z wnukami, chociaż z całą pewnością będę o tym pamiętał" - mówił.

Pytany, czy jest to zapowiedź powrotu do czynnej polityki, Tusk stwierdził, że nie będzie "formułował żadnych scenariuszy". "Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby żadnych akcji ratunkowych, wszystko będzie zależało od sytuacji" - zastrzegł.