Szef klubu PO Sławomir Neumann powiedział w czwartek, że zrzeknie się immunitetu poselskiego w tym lub na początku przyszłego tygodnia. Decyzję podjąłem, tu nie ma problemu - zapewnił. Prokuratura chce postawić Neumannowi zarzut przekroczenia uprawnień w czasie, gdy był wiceministrem zdrowia.

"Dostałem dokumenty dopiero wczoraj na biurko. Mam 7 dni na tę decyzję, ale decyzję podjąłem, tu nie ma problemu. Będzie dokument, który do marszałka wyślę, w tym lub na początku przyszłego tygodnia" - powiedział Neumann w czwartek w radiu RMF FM.

Prokurator generalny wystąpił w kwietniu - na wniosek Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze - do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu szefowi klubu PO. Śledczy chcą postawić Neumannowi zarzut przekroczenia uprawnień w czasie, kiedy był wiceministrem zdrowia.

W komunikacie Prokuratury Krajowej podano, że efektem działań Neumanna w resorcie zdrowia było "osiągnięcie korzyści majątkowych w wysokości 13,5 miliona złotych przez warszawską klinikę medyczną, która bezprawnie pobierała od pacjentów opłaty za zabiegi finansowane w rzeczywistości przez Narodowy Fundusz Zdrowia". "Mimo wykrytych nieprawidłowości Narodowy Fundusz Zdrowia – wskutek nacisków wiceministra Neumanna – wycofał się z wypowiedzenia klinice kontraktu i przedłużył go na kolejny rok" - napisano w komunikacie PK.

Neumann uznał stawiany mu zarzut za "absurdalny". Przekonywał, że sprawa została wcześniej zbadana przez niezależną prokuraturę i wyjaśniona oraz, że nie znaleziono żadnych uchybień.

W czwartek w RMF FM Neumann został też zapytany czy posłanki, które w środę odeszły z Nowoczesnej - Joanna Scheuring-Wielgus oraz Joanna Schmidt - mogłyby znaleźć miejsce w klubie PO. Szef klubu Platformy powiedział, że w środę rozmawiał z Joanną Schmidt.

"Mamy deklarację od pań, że absolutnie nie będą działać przeciwko koalicji (...) Platformy i Nowoczesnej w wyborach samorządowych. Będą wspierać naszych kandydatów, ale z tego co zapowiedziały mają pomysł na nowy projekt polityczny, najprawdopodobniej (razem z Ryszardem Petru - PAP)" - powiedział Neumann.

W jego ocenie "to jest błąd, bo dzisiaj jest czas łączenia, a nie dzielenia opozycji". "Przyjmuje za dobrą monetę i z dobrą nadzieją i wiarą te zapowiedzi, że to będzie inicjatywa polityczna, która będzie jednak w ramach opozycji wspierała kandydatów z naszej strony politycznej w wyborach samorządowych" - dodał Neumann.

Podkreślił, że w koalicji na wybory samorządowe nie traktuje Nowoczesnej "jako przystawki". "Mamy partnerski, podmiotowy układ, koalicja jest podmiotowa" - powiedział. Odnosząc się do uwagi, że "Nowoczesna nie ma ani kandydatów, ani pieniędzy na kampanię wyborczą" powiedział, że Nowoczesna ma i zgłasza kandydatów.

"Polacy zobaczą na listach wspólnych (kandydatów) koalicji obywatelskiej, kandydatów Platformy, kandydatów Nowoczesnej. Pewnie znajdą się i kandydaci niezależni, lewicowi, samodzielni, którzy do tej pory startowali we własnych komitetach lokalnych. To będzie szeroka lista kandydatów do samorządów, którzy kochają samorząd, chcą bronić samorządu, niezależnego samorządu, najlepszego samorządu, najlepszej reformy, która się w Polsce udała po roku 1989" - powiedział szef klubu PO.