Uczestnicy manifestacji, która odbyła się pod Sejmem w Europejskim Dniu Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych, mieli też kartki z napisami: "Dodatkowe 500 zł na rehabilitację pomoże nam rozwinąć skrzydła", "Chronicie przed aborcją, a więc chrońcie też przed niedostatkiem", "Wspieramy strajk okupacyjny rodziców osób z niepełnosprawnościami".
Po południu rodzice osób niepełnosprawnych wraz z podopiecznymi podziękowali wszystkim tym, którzy je wspierają m.in poprzez protest przed Sejmem. "Jesteście naszą siłą na zewnątrz" - mówiła jedna z mam.
W demonstracji pod Sejmem udział wzięła liderka "Strajku kobiet" Marta Lempart, paraolimpijka, medalistka Mistrzostw Europy i Świata w Pływaniu Karolina Hamer oraz jedna z matek protestujących w Sejmie Aneta Rzepka.
Lempart zachęcała do podpisania petycji przygotowanej przez Komitet Społeczny "Jesteśmy", dotyczącej "pełnego i pilnego wdrożenia w Polsce Konwencji ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych".
Konwencja ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych przyjęta została przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 13 grudnia 2006 r. Jej celem jest ochrona oraz zapewnienie pełnego i równego korzystania z praw człowieka i podstawowych wolności przez osoby z niepełnosprawnościami na równi ze wszystkimi innymi obywatelami. Rząd Polski podpisał Konwencję 20 marca 2007 r., jej ratyfikacja przez Polskę nastąpiła 6 września 2012 r.
"To konwencja, w której jest tak naprawdę wszystko to, co realizuje prawa człowieka, prawa obywatela w odniesieniu do osób z niepełnosprawnościami. Jest tam prawo do pracy, prawo do edukacji, prawo do ochrony socjalnej, ale też prawo do ochrony godności, zakaz dyskryminacji, zakaz bezprawnego pozbawiania wolności" - podkreśliła Lempart.
"Jest zapewniona mobilność, dostępność, wsparcie w komunikowaniu się, pełne prawa człowieka, pełne prawa obywatela" - dodała. Jak zauważyła, konwencja do tej pory nie została w Polsce wdrożona.
Karolina Hamer powiedziała, że chciałaby "reprezentować Polskę tolerancyjną, otwartą i nowoczesną". "Stwórzmy tzw. Polskę na medal, ale Polskę świadomą i świadomych obywateli - mówiła Hamer. Według niej spełnienie postulatów, których domagają się protestujący w Sejmie opiekunowie osób niepełnosprawnych "to jest dopiero początek".
"Musimy stworzyć cały system kompleksowy, który będzie działał. Nacisk na wdrożenie i funkcjonowanie Konwencji w sprawie osób z niepełnosprawnością to jest ten kolejny krok. Pokażmy, że możemy stworzyć wspólnie społeczeństwo obywatelskie, że Polska jest dla wszystkich" - zaznaczył Hamer.
Aneta Rzepka podziękowała za wsparcie protestu w Sejmie; zadeklarowała, że protestujący chcą rozmawiać z rządem i są gotowi na ustępstwa dotyczące rozłożenia dodatku "na życie" w czasie.
Manifestanci dwukrotnie przemaszerowali ulicami: Wiejską, Matejki, Al. Ujazdowskimi do pl. Trzech Krzyży i wrócili przed Sejm. Na czele marszu jechały osoby na rykszach i wózkach inwalidzkich. Słychać było hasła: "Niepełnosprawni - pełnoprawni", "Idziemy po prawo i sprawiedliwość", "Niepełnosprawny też obywatel", "Walcz, protestuj, stawiaj opór".
Organizatorzy zapowiedzieli, że demonstracje wspierające protestujących w Sejmie będą się odbywać codziennie "do skutku". Kolejną manifestację zapowiedziano na niedzielę.
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestują w Sejmie wraz z podopiecznymi od 18 kwietnia. Domagają się realizacji dwóch głównych postulatów.
Jeden to wprowadzenie dodatku "na życie" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Według aktualnej propozycji protestujący domagają się, by dodatek był wprowadzany krocząco - 300 zł od czerwca 2018 r., 400 zł od stycznia 2019, a 500 zł od stycznia 2020 roku.
Kolejny postulat to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz z jej stopniowym podwyższaniem do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną. Projekt w tej sprawie przyjął już rząd.