Hiszpańska policja rozbiła działającą na terenie aglomeracji Madrytu mafię kierowaną przez obywateli Albanii. Podczas akcji skonfiskowano ponad tonę kokainy oraz 1,55 mln euro w gotówce - informują w poniedziałek hiszpańskie media.

Według komendy głównej policji w Madrycie przejęte pieniądze służyły m.in. do zapłaty za transport narkotyków pochodzących z Kolumbii. Część kokainy miała trafić w głąb Europy.

W trakcie śledztwa ustalono, że kierowana z Albanii mafia, która miała swoich rezydentów na terytorium Hiszpanii, od kilku lat odbierała znaczne dostawy kokainy drogą powietrzną. Narkotyki transportowane były z Kolumbii do Madrytu w ramach pasażerskich lotów czarterowych.

“Aby zmylić czujność służb, narkotyki znajdowały się w czarnych walizkach o dużej pojemności. Ich jednakowy wygląd sprawiał wrażenie ładunku należącego do firmy wyspecjalizowanej w transporcie towarów” - ujawniło policyjne źródło.

Jak ustalili śledczy, mafia korzystała z pomocy jednego ze stołecznych gangów, który zajmował się dystrybucją kokainy w aglomeracji madryckiej. Część z członków tej grupy znana była wcześniej hiszpańskim organom ścigania.

Do wczesnych godzin popołudniowych w poniedziałek policja zatrzymała dwóch rezydentów albańskiej mafii w Madrycie, a także dwóch obywateli Hiszpanii pomagających Albańczykom w sprzedaży narkotyków. Obaj mieszkańcy stolicy byli wcześniej karani.

Poza liczącym ponad tonę ładunkiem kokainy i 1,55 mln euro funkcjonariusze zarekwirowali też pięć aut wysokiej klasy, trzy fałszywe policyjne tablice rejestracyjne, a także liczne telefony komórkowe, broń oraz amunicję.

Śledztwo w tej sprawie było prowadzone od listopada przez centralne biuro kryminalne hiszpańskiej policji we współpracy z Europolem oraz kolumbijskimi organami ścigania.