Przywódca włoskiej Ligi Matteo Salvini, kandydat centroprawicy na premiera ostro skrytykował naloty zachodniej koalicji na cele w Syrii i nazwał je "szaleństwem". "Zatrzymajcie się"- wezwał polityk, który opowiada się za dobrymi relacjami z Rosją.

Lider Ligi napisał w sobotę na Twitterze: "Dalej szukają +broni chemicznej+ Saddama (Husajna - PAP) , dalej płacimy za szaloną wojnę w Libii, a ktoś, pociągając za spust, nalega na użycie +inteligentnych pocisków+, pomagając zresztą islamskim terrorystom prawie już pokonanym".

"To szaleństwo, zatrzymajcie się" - apelował Salvini.

Połączone wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły nad ranem w sobotę serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej podczas ataku 7 kwietnia w mieście Duma we Wschodniej Gucie, na wschód od Damaszku, w którym miało zginąć ponad 60 osób. O ten atak chemiczny kraje zachodnie oskarżają siły prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Koalicja zbombardowała obiekty w Damaszku i na zachód od miasta Hims.

Prezydent USA Donald Trump, informując o ostrzałach, powiedział m.in., że naloty odwetowe są konsekwencją niedotrzymania przez Rosję danego słowa w sprawie likwidacji broni chemicznej w Syrii. Rosja wspiera Asada w konflikcie syryjskim.