Przedstawiciel duchowo-politycznego przywódcy Iranu Alego Chameneia powiedział w czwartek, że Izrael powinien unikać "głupich posunięć" wobec Teheranu, by nie dostarczyć mu pretekstu do zniszczenia Tel Awiwu i Hajfy.

Ali Szirazi, przedstawiciel Chameneia przy siłach Al-Kuds, jednostki irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, powiedział, że "Iran może zniszczyć Izrael" - relacjonuje agencja Fars.

"Jeśli Izrael chce zachować swą zdradziecką egzystencję (...), powinien unikać głupich posunięć. Jeśli dostarczą Iranowi pretekstu, Tel Awiw i Hajfa zostaną zniszczone" - dodał.

Al-Kuds to ramię Gwardii Rewolucyjnej odpowiedzialne za operacje wywiadowcze i militarne poza granicami Iranu.

W środę główny doradca Chameneia ds. bezpieczeństwa Ali Akbar Welajati powiedział, że w razie "zagranicznej agresji" na Syrię Teheran stanie u boku Damaszku.

W czwartek Welajati został przyjęty przez prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Według państwowych mediów Welajati oznajmił, że groźby niektórych krajów Zachodu dotyczące zaatakowania Syrii "opierają się na kłamstwach po wyzwoleniu Wschodniej Guty".

Jak komentują agencje, ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Chameneia są prawdopodobnie reakcją na groźby USA, które rozważają poważne, w tym militarne retorsje po domniemanym użyciu broni chemicznej w Dumie; prezydent USA Donald Trump oświadczył, że Asad słono zapłaci za ten atak.