Obniżka o 20 proc. uposażeń poselskich i senatorskich to pomysł radykalny, ale trzeba było po niego sięgnąć; jest to rozwiązanie potrzebne w sensie politycznym" - ocenił w czwartek wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Wiceszef KPRM Paweł Szrot przedstawił w czwartek w Sejmie – na wniosek Nowoczesnej - informację bieżącą w sprawie nagród przyznanych członkom rządu byłej premier Beaty Szydło oraz na temat przeprowadzonej przez premiera Mateusza Morawieckiego redukcji liczby wiceministrów. Powiedział, że "temat nagród jest zamknięty"; oświadczył, że jest absolutnie przekonany, że wszyscy, których to dotyczy, wykonają zobowiązania i przekażą nagrody na cele charytatywne.

Dziennikarze pytali w czwartek Adama Bielana czy zgadza się z twierdzeniem, że temat nagród jest zamknięty.

"Nagrody zostaną zwrócone, za czasów pana premiera Mateusza Morawieckiego nagród żadnych nie będzie. Oczywiście opozycja będzie ten temat wykorzystywać i do niego wracać, ale formalnie ten temat jest zakończony" - ocenił Bielan.

Jak zauważył w odpowiedzi na sprawę nagród zaproponowano "bardzo radykalne rozwiązania, łącznie z obniżką uposażeń posłów i senatorów. "Ponieważ część z tych rozwiązań jest skomplikowana od strony prawnej, więc w ciągu najbliższych tygodni je przygotujemy, a na najbliższym posiedzeniu Sejmu, czyli w maju, będą one uchwalone" - zapowiedział Bielan.

Pytany, czy jego zdaniem obniżka uposażeń to dobry pomysł, wicemarszałek Senatu ocenił, że "to pomysł radykalny". "Ale, jak sądzę, po tak radykalne rozwiązania trzeba było sięgnąć. Jest to rozwiązanie potrzebne w sensie politycznym" - dodał.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował na początku kwietnia, że Komitet Polityczny PiS na jego wniosek ustalił, że w Sejmie zostanie złożony projekt przewidujący obniżenie o 20 proc. pensji poselskich i senatorskich. Mają też zostać "wprowadzone nowe limity obniżające" wynagrodzenia dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców. Kaczyński zapowiedział też, że ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu, którzy są politykami, zdecydowali się na przekazanie swoich nagród na cele społeczne do Caritasu.