W laboratorium kryminalistycznym specjalnej komórki karabinierów do spraw analiz naukowych (RIS) od lata zeszłego roku trwa badanie próbek materiałów zebranych w miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem. Badania objęte są tajemnicą.

"Nadal pracujemy, próbek jest dużo" - powiedział PAP pułkownik Adolfo Gregori, kierujący sekcją ds. chemii, materiałów wybuchowych i łatwopalnych w specjalnej jednostce karabinierów.

Wyjaśnił, że nie może przekazać żadnych dalszych informacji na temat badania próbek z miejsca katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154.

Próbki zostały przywiezione do Rzymu w 2017 roku, a w ich przekazaniu uczestniczył konsultant prokuratury z Warszawy - wynika z informacji przekazanych przez RIS. Próbki są badane m.in. pod kątem ewentualnej obecności materiałów wybuchowych.

Jak zapowiedział pułkownik Gregori, w przyszłości wszelkie wiadomości na temat wyników badań materiałów przekazanych stronie włoskiej przez polską będzie można uzyskać wyłącznie w polskiej prokuraturze.