Niezwoływanie przez I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa paraliżuje wymiar sprawiedliwości; oczekuję, że Gersdorf zwoła wreszcie posiedzenie KRS - powiedziała w czwartek doradczyni prezydenta Zofia Romaszewska.

Na początku marca I prezes SN Małgorzata Gersdorf złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa. Zgodnie z obecnym przepisem ustawy o KRS, to do niej jako I prezes SN należy teraz zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego.

Romaszewska pytana w Polsat News, czy niezwoływanie przez I prezes Sądu Najwyższego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa "paraliżuje wymiar sprawiedliwości" powiedziała: "oczywiście, że paraliżuje". "Pani prezes (Gersdorf-PAP) pewnie usiłuje pokazać, że jest ważnym profesorem i że bez niej nic się nie będzie odbywać. Każdy lubi być ważny. Oczekuję, że zwoła wreszcie posiedzenie Krajowej Rady Sadownictwa. To już czas" - zaznaczyła Romaszewska.

Doradczyni prezydenta była również pytana czy potrzebne było środowe spotkanie członków Krajowej Rady Sądownictwa - w tym sędziów wybranych w skład tego organu na początku marca przez Sejm - w siedzibie KRS. Z inicjatywą spotkania przed tygodniem wystąpił przedstawiciel prezydenta w KRS Wiesław Johann. Odnosząc się do tej kwestii, Romaszewska zaznaczyła, że "skoro Johann je zwołał to musiało być potrzebne". "Ludzie się poznali, zobaczyli co sądzą" - mówiła.

W środę 15 członków KRS wystosowało list do Małgorzaty Gersdorf z prośbą o rozważenie jak najszybszego zwołania posiedzenia Rady. Treść listu przekazał dziennikarzom po spotkaniu KRS, sędzia - członek KRS Maciej Mitera. Podkreślił, że autorzy listu mają na względzie "dobro sędziów, a także wymiaru sprawiedliwości, gdyż sędziowie, którzy są w dramatycznej sytuacji zdrowotnej, chcieliby przejść w stan spoczynku, a jest to uniemożliwiane". Dodał, że chodzi też o poruszenie tematów awansów, czy powołań na stanowiska sędziowskie.

Dwa tygodnie temu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwrócił się do I prezes SN o niezwłoczne zwołanie pierwszego posiedzenia KRS z udziałem sędziów wybranych na członków Rady uchwałą Sejmu z 6 marca. W odpowiedzi Gersdorf napisała, że zobowiązanie "do zwołania posiedzenia instytucji mającej pełnić funkcję Krajowej Rady Sądownictwa" jest jej znane i zostanie zrealizowane zgodnie z prawem.

W końcu marca Gersdorf napisała do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, że obowiązek zwołania posiedzenia KRS "jest bezwarunkowy". "Zamierzam go wykonać, mimo że podtrzymuję wszystkie zgłoszone wcześniej wątpliwości, zarówno w zakresie dotyczącym zgodności z Konstytucją RP trybu wyboru członków tejże Rady, ukształtowanego grudniową nowelizacją ustawy o KRS, jak i w zakresie dochowania procedury wynikającej z tej ustawy" - napisała wtedy I prezes SN.

Sejm wybrał na początku marca 15 sędziów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Dziewięć kandydatur wskazał klub PiS, sześć - klub Kukiz'15. Pozostałe kluby nie skorzystały z prawa wskazania kandydatur. Kluby: PO, Nowoczesna i PSL-UED nie wzięły wtedy udziału w głosowaniu. Zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia, wprowadzony został wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie.